@Sumiru: Jedz więcej warzyw i się nawadnij - stolec rano to podstawa dobrego samopoczucia. Jedz mniej pizzy, piwo ewentualnie może zostać (jeśli to oznacza szt). KFC i mc do ograniczenia o 99%. A do fryzjera to wypada tez chodzić częściej, żeby nie wyglądać na zarośniętego - ewentualnie w domu się przycinać maszynką, żeby taniej wyszło
znałem gościa w internacie co sral raz na tydzień xd wcale mnie to nie dziwi. Ale chudy chłopak
@TullamoreD: jak byłem młodszy (tak gdzieś do 25 roku życia), załatwiałem się raz na tydzień, czasem 2 tygodnie bez opróżnienia nie robiło na mnie wrażenia (na kiblu już raczej tak xD), byłem cieniutki jak szczypior, żarłem jak #!$%@?. Dopiero jak w moim życiu pojawił się regularnie alkohol to nagle metabolizm mi zwolnił,
#gownowpis #przegryw
@Powiew_morskiej_bryzy: pomiędzy.
@TullamoreD: jak byłem młodszy (tak gdzieś do 25 roku życia), załatwiałem się raz na tydzień, czasem 2 tygodnie bez opróżnienia nie robiło na mnie wrażenia (na kiblu już raczej tak xD), byłem cieniutki jak szczypior, żarłem jak #!$%@?. Dopiero jak w moim życiu pojawił się regularnie alkohol to nagle metabolizm mi zwolnił,
@Sumiru: A próbowałeś mniej walić konia i częściej chodzić do fryzjera?