Wpis z mikrobloga

@prawiczek92: brak samodzielności i prywatności. Chyba, że mają odpowiednio duży dom i można u nich żyć w jakby osobnej strefie, a rodzice jakimś cudem traktują kogoś jak współlokatora, a nie dziecko i potrafią uszanować prywatność i niezależność takiego człowieka.
  • Odpowiedz
@prawiczek92: No ale mnie właśnie nie stać na wynajem mieszkania. Ciężko samemu udźwignąć taki koszt. Jakbym miał kasę, to bym sobie trochę sam pomieszkał może. Całe życe kątem u rodziców, to trochę odmiany by się przydało.
  • Odpowiedz
@prawiczek92 jak nie masz dziewczyny to nie ma w tym nic złego a przynajmniej ja tak uważam. Tak na prawdę jedyny moment kiedy czułem że muszę się wyprowadzić to żeby zaimponować ewentualnym samicom jaki to ja nie jestem zajebisty samodzielny. Poza tym jak jesteś singlem to wyprowadzka dodaje ci tylko więcej obowiązków + musisz więcej wydawać ze swojej wypłaty. Czy takie wady są opłacalne żeby zyskać trochę prywatności? Z samodzielnością to
  • Odpowiedz
@prawiczek92: Moje pierwsze mieszkanie dzieliłem na 4 osoby w wieku 20 lat, płaciliśmy po 500zł a to było jakieś 12 lat temu. Niezależność jaką to daje jest warta ceny, z mamą i tatą w pokoju obok nie zrobisz imprezki ani nie zapeklujesz juleczki z tiktoka. No i żyjąc u rodziców, będziesz już zawsze beznadziejnym partnerem bo niczego się nie nauczysz ani nie usamodzielnisz. Życie to nie tylko 4 godziny przed
  • Odpowiedz