Wpis z mikrobloga

@picasssss1: z drugiej strony (nie bronię sprawcy) pewność z jaką ostatnio piesi i rowrzyści wkraczają na przejscia jest porazająca, samochod nie zatrzymuje sie w miejscu, to może czasami poczekać i dopiero przechodzic, nie wiem jak bylo w tym przypadku ale taki tylko komentarz
  • Odpowiedz
@rrobot: ja jeżdżę głównie po mieście i jedyne z czym się spotkałem to osoby na hulajnogach które wybierały sobie dowolnie czy jadą chodnikiem czy ulica, a i jakis dzieciak zagapil się z telefonem. Tylko ja po mieście mało jeżdżę a jak już jadę to obserwuje przejścia dla pieszych.
  • Odpowiedz
@picasssss1: ja też trochę po mieście ale ludzie są pewni że samochod sie zatrzyma, czesto nie patrzą nawet, ta chwila poczekania może uratować im życie i nie jest to hejt tylko trzeba trochę myśleć
  • Odpowiedz
@vieniasn: ok racja a jak ktoś nie zwolni i Cie potraci to co powiesz? Tu chodzi o uważnośc, racja pieszy ma pierszenstwo ja zawsze przechodze dopiero jak samochody sie zatrzymią nie polegam na swoim prawie bo tak to sie moze skonczyc (wina kierowcy ofc)
  • Odpowiedz
@rrobot: wiesz od zawsze jak widzę jakiegokolwiek pieszego przy przejściu to skupiam część uwagi na nim, i jak widzę że chce przejść to puszczam. Jak nie mam wystarczającej widoczności to zwalniam, śmierć pieszego w mieście to dla mnie abstrakcja i nic tego nie tłumaczy
  • Odpowiedz
@picasssss1: Chciałbym Wam przedstawić mój wynalazek: oto cegła do przechodzenia przez jezdnię.
Po obu stronach leżą małe stosy cegieł, które bierze się do ręki kiedy przechodzi się przez pasy.
W sytuacji zagrożenia walimy cegłą w szybę auta. W ten sposób wyrównujemy dysproporcję sił między samochodem a człowiekiem.
Gwarantuję, że po tygodniu wszyscy będą zwalniać przy przejściach dla pieszych.
Yelonek - @picasssss1: Chciałbym Wam przedstawić mój wynalazek: oto cegła do przechod...

źródło: comment_1656573305OSGS7rvGecba1jTmiGCNj5.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@picasssss1: Zmęczony kierowca jest mniej rozgarnięty na drodze niż wypczęty kierowca po 2 piwach. Myślisz, że ktoś sprawdza zmęczenie kierowców i w ogóle kogokolwiek to obchodzi w jakim stanie psycho-fizycznym wsiadają za kółko? Tacy częściej powodują wypadki niż ci od brawurowej jazdy czy pijani.
  • Odpowiedz
@jbc_wszystko: @Argonzz: @rrobot: ogólnie to trochę patologia w naszym kraju bo przejście dla pieszych to powinna być #!$%@? świętość. I jak chcecie doświadczyć "kultury jazdy i obcowania z pieszymi" to polecam Świnoujście. Typowy polak tam się gubi bo przez dużą ilość Niemców którzy nie mają spiny, pieszy może bezpiecznie przejść przez ulicę.
  • Odpowiedz
@picasssss1: Jedź powoli, a spóźnisz się na zakład to Janusz cie #!$%@? i nie zapłaci i zagrozi ze jeszcze raz to wylatujesz z roboty. Nic nie jest 0-1. Gdyby nie przymus jeżdżenia do roboty to by go tam nawet na drodze nie było.
  • Odpowiedz