@damianooo8: jakie dowartościowanie się? Chłop tam pisał posta miesiąc wcześniej i dopiero po powrocie opisał jak było, wiec celem posta nie było przechwalanie sie
@damianooo8: no ale właśnie po to pytam czy to jest realne czy nie
A ty nie byłeś nigdy to co się wypowiadasz frustracie skoro nie masz żadnej wiedzy w tym temacie, tylko jakieś mity? Wołałem o wypowiedź eskperta, a nie janusza czerpiącego wiedze z TVP
@damianooo8: dalej licze na to, że w tym wątku wypowie się ktoś kto był, na pewno przegrywy masowo okupowały tajlandię bo już nie pierwszy raz o tym czytam
@Pozytywny_gosc: był kiedyś wpis pewnego mirka co był w Tajlandii (tyle że dynamicznego z kumplami) i odczucia miał podobne tyle że we wpisie te laski 10/10 w tych krajach to trochę fikcja ale zwykły polski normik z kartoflanym łbem bez problemu sobie powinien poradzić jeśli nie ma fobii społecznej
Na prowincji i północy Tajlandii dziewczyny są bardziej konserwatywne, ale chłop był na południu i w rejonie turystycznym, z Bangkokiem na czele, co czyni wpis mocno legitnym. Z jednej strony ostrzegam przed myśleniem, że tam jest raj dla każdego chłopa i kupowaniem biletów na najbliższy lot. Nie jest. Azjatki, szczególnie tajki są mocno znudzone turystami, i mocno interesowne. Żaden 50-letni łysy grubas nic tam nie wskóra, widziałem zawodowe urabiaczki takich typów. Dodatkowo
Komentarz usunięty przez moderatora
Mnie tylko interesuje czy takie akcje zagranicą są realne czy nie.
Przecież i tak takie wakacje są lepsze niż związek z otyłą p0lką całe życie
A ty nie byłeś nigdy to co się wypowiadasz frustracie skoro nie masz żadnej wiedzy w tym temacie, tylko jakieś mity? Wołałem o wypowiedź eskperta, a nie janusza czerpiącego wiedze z TVP
@Pozytywny_gosc: Przegrywy boją się wyjść do osiedlowego sklepu, ale ok.