Wpis z mikrobloga

Mam 30 lat, zakola, nadwagę i cofniętą szczękę. Długi czas szukałem partnerki i nie mogłem jej znaleźć. Ojciec Janusz powiedział, że to dlatego, że nie mam mieszkania – rzeczywiście, wynajmowałem dawniej kawalerkę w Warszawie. Kupiłem więc rok temu segment za niecały milion złotych w Markach na kredyt. Od tego czasu wysokość raty wzrosła mi dwukrotnie. Mimo że w opisie na Tinderze wyraźnie zaznaczyłem, że jestem WŁAŚCICIELEM mieszkania, mam zero matchy. Zresztą nie ma to znaczenia, nie mógłbym podjechać po kobietę i tak, bo przestało mnie być stać na benzynę. Wystawiłem segment na Otodom na sprzedaż, ale mimo obniżki ceny ofertowej od dwóch miesięcy nie dostałem żadnego telefonu.

Czy mogę wnioskować do dewelopera o zwrot pieniędzy? A do banku o unieważnienie kredytu? Albo chociaż do sądu o alimenty od ojca? Czuję się oszukany.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #banki #pomocy #ratunku
  • 12