[L.....a]

Skąd się wzięło te przeświadczenie u ludzi w podeszłym wieku, że psy i koty mogą jeść zepsute jedzenie wręcz z pleśnią? Przecież kot czy pies może tak samo uszkodzić sobie układ pokarmowy bakterami jak człowiek, skąd to przeswiadczenie, że kot ma jakiś nadprzyrodzony układ pokarmowy?

#pytanie #koty #zwierzaczki

[moll]

@Lauraaa: z tego powodu że zwierzak żywił się przy okazji rodziny. Resztki, odpadki i to co sam sobie upolował. Zwierzak to zwierzak a nie członek rodziny, żeby wydawać na niego

[L.....a]

@moll: No tak, ale upolowana ofiara może mieć w sobie pasożyty, nie wiadomo co taka mysz wcześniej jadła, a resztki obiadu, a dawanie zwierzętom pleśli to dwie różne rzeczy. Obiad raczej jesz świeży, a nid spleśnialy tylko te resztki dajesz kotu, ale np spleśniały jogurt czy inny pokarm tez dasz "bo zwierzak to zwierzak a nie czlonek rodziny"?

[JamKarzeu2]

@Lauraaa: Masz świadomość, że zadajesz to pytanie żyjąc w kraju, w którym ludzie taką mają świadomość na temat zwierząt? W kraju, który jest reprezentowany między innymi przez takich ludzi? Patrząc od tej strony, ani trochę mnie nie dziwi to o czym piszesz

[N.....y]

@Lauraaa
Chyba to wynika z braku wiedzy. Pamiętaj że starsi ludzie wychowali się w innych czasach, gdzie dostęp do wiedzy był inny. Obecnie wiedzą na temat tego jak karmić psa/kota i co jest dobre albo zle dla jego układu pokarmowego jest dużo bardziej dostępna i przez to dużo bardziej powszechna. Starsi ludzie często nie mają tej wiedzy oraz umiejętności jej zdobycia.

@JamKarzeu2 no cóż, jak widać Dobromir nadal mentalnie zatrzymał

[L.....a]

@JamKarzeu2: Konfederacja to są ruscy agenci tylko upośledzony umyslowo poparłby te "partie"

[solo_living_yolo]

@Lauraaa: mój pies swojego czasu jak był na diecie to skurłysyn zasadzał się na śmieci z kosza , masa rzeczy była tam zepsuta i zgnita a jednak żarł.

[KrzysztofWu]

@Niemamwiedzy: ale jak pija wode z kaluzy, liza sie po dupach, zra gowno, swoje rzygi albo robale to jest wszystko spoko
Ale jak dasz kawalek "zepsutej" kielbasy to juz jestes, zwyrol, ham, niedouczony i sadysta, jprdle...
#logikarozowychpaskow

[Init0]

@kacpperos: nie, nie jest.

[L.....a]

@kacpperos: Czyli wyczują te pleśń?

[JamKarzeu2]

ale jak pija wode z kaluzy, liza sie po dupach, zra gowno, swoje rzygi albo robale to jest wszystko spoko

Ale jak dasz kawalek "zepsutej" kielbasy to juz jestes, zwyrol, ham, niedouczony i sadysta, jprdle...

@KrzysztofWu: No tak, właśnie dlatego że psy liżą się po dupach powinno im się dawać do jedzenia rzeczy, które im szkodzą. Rozumiem, że w swoich genialnych poglądach jesteś konsekwentny i jeżeli jakiś twój znajomy jest

[L.....a]

@kacpperos: To raczej pytanie nie z tych by sie czegos dowiedziec ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[O.....t]

@Lauraaa: Bo ludzie chvuje traktują inne istoty jak rzeczy w tym przypadku jak śmietnik, mi babka też wciskała jedzenie z pleśnią jak byłam dzieckiem, że „nic mi nie będzie” a żal jej było wyrzucić bo Bozia patrzy i bała się kary boskiej ale truć dziecko się już nie bała, yebać starych ludzi

[moll]

@Lauraaa: pytałaś o pewną mentalność, więc Ci ją wyjaśniłam ¯\_(ツ)_/¯

Ja uważam że ani ludzie ani zwierzęta to nie śmietnik i popsute rzeczy powinny lądować w kuble na śmieci

[G.....k]

@Lauraaa:

[zenek-stefan1]

@Lauraaa: psy zakopuja jedzenie żeby sie trochę podpsuło i potem jedzą. Podpsute jedzenie pomaga im w trawieniu, bo mają słabe kwasy żołądkowe. To pozostałość po wilkach. Ptaki zato zjadają małe kamyczki żeby wspomóc trawienie. Czytała Krystyna Czubówna

[szpongiel]

@Lauraaa:

skąd to przeswiadczenie, że kot ma jakiś nadprzyrodzony układ pokarmowy?

bo on się myje z brudu językiem i nawet dupę se liże? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[orany]

@Lauraaa: Gdyby tak było to psy nie zakopywałyby kości z kawałkami mięsa by po czasie to odkopać i zjeść

[TerazMnieWidac]

@Lauraaa: po pierwsze to zwierzę zwierzęciu nierówne. Rasowe będą częściej chorować, wymagają większej opieki. Mieszańce, kundelki, dachówce są bardziej odporne i mniej wybredne. Starsi ludzie mieli do czynienia raczej z tymi drugimi, zwłaszcza na wsiach. Tam kot znikał na kilka tygodni, żywiąc się czym popadło i wracał do domu zdrowy, albo nie wracał wcale. Podobnie z psami - ludzie widzieli, że zjadają odchody albo nie mogą się oprzeć gnijącej padlinie.