Wpis z mikrobloga

200 025,87 - 15,05 = 200 010,82

Dziś takie przyjemne, ciut szybsze (4:57) wybieganie. Wstałem uczciwie, dziecko nakarmiłem, pozbierałem ciuchy i o 5:10 już biegłem.
Niby nie było ciśnienia, bo nawet ślamazarząc się mógłbym zrobić 12 km i wrócić koło 6:20, co i tak dałoby mi luzy - ale jakoś tak mnie męczyło, żeby polecieć jakąś inną trasą niż zwykle. No i po kilometrze stwierdziłem, że nie ma co się zastanawiać - polecę inaczej i najwyżej się skróci nieco końcówkę ¯_(ツ)_/¯

Przez te przemyślenia już od początku ciut szybciej biegłem niż zazwyczaj, a gdy podjąłem decyzję - stwierdziłem że nie ma co się certolić tylko dodatkowo przyspieszyłem. W efekcie kilometry szły sprawnie, a średnie tempo elegancko spadało ( ͡ ͜ʖ ͡)

Gdy już wróciłem w okolice osiedla, wyszło że w sumie zeszło mi więcej czasu niż planowałem i nie zrobiłem dalszej pętelki - wyszło o kilometr mniej niż by się dało, ale i tak zaliczenie piętnastu uznałem za wystarczający trening ( ͡º ͜ʖ͡º)

Jak zwykle było fajnie.

Miłego dnia! ( ͡ ͡ )

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
Pobierz
źródło: comment_1656067409rbX4JIZIKbqEiUP5Bj2Ogp.jpg
  • 2