Wpis z mikrobloga

@keyah: Dieta z pudełek to lipa, szybko się nudzi do tego cateringi maja tendencje do wrzucania większej ilości kcal niż deklarowana - w skali tygodnia różnice na poziomie 1000 kcal bywają istotne. W NTFY można wybierać posiłki spośród kilku - to na plus, ale jednak nadal dla mnie to nie zawsze było wystarczające. Po drugie gotując samemu łatwiej wrzucić jakieś przekąski do makro, a teściowej trudno odmówić ciasta.

Gotuje sam, zajmuje
@keyah: najczęsciej jem tylko to co można w łatwy sposób zmierzyć. Czyli #!$%@? całe opakowanie, żeby nie bawic się w ważenie.

Moja baza to: Naleśniki, pizza, żelki, skyry, kaszki, wafle i inne pierdoły, gotowe danie makaronowe lub z ryżem lub polędwiczki panierowane czy lazania ¯\_(ツ)_/¯
@keyah: Buraki gotowane z Lidla, Marchewka gotowana z Biedry, Brokuł świeży z Lidla, kura polędwiczki zamarynowane dziś wcześniej (400 gram / 2), ryz, jak szpinak to doprawiony i potem do niego ryz + oliwa.

Całość max 20 minut, bo tyle zajmuje ogarnięcie ryżu i wrzucanie kury na grilla.

Moja narzeczona wraca z pracy - zajmuje jej to 15-20min, jak wchodzi do domu to zazwyczaj żarcie gotowe. A zaczynam gotować jak wychodzi
AVOIDME - @keyah: Buraki gotowane z Lidla, Marchewka gotowana z Biedry, Brokuł świeży...

źródło: comment_1656047858Z2AYahzhDN9xaQMMb90f7p.jpg

Pobierz
@keyah ja głównie jadę na pakowanym, od mierzonym jedzeniu - serki, jogurty etc. Do tego w domu zwykle jakiś szybki kurczak w tortilli albo kura kasza warzywa z patelni, lub podobny mix.
@keyah: rano, w pracy, jem gotowe, pakowane produkty - skyry, twarogi, kvarki, serki wiejskie z dodatkiem masła orzechowego (mniej więcej wiem ile gram ma płaska łyżka) i sucharkami lub innym nietłustym źródłem węgli z opakowania, bez konieczności ważenia.
Na obiad i kolację zazwyczaj wlatuje ryż/makaron - to jest 15 minut na ugotowanie, podczas których smażę pierś z kury/indyka i dorzucam do niej jakieś warzywa mrożone i/lub sos/pesto (gotowe, ze sklepu).
Czasami
@AVOIDME czyli standardowo, dzień wcześniej kolejne 20 minut na przygotowanie kurczaka. Potem kolejne 20 minut na zmywanie i sprzątnięcie wszystkiego ale "mordo gotowanie zajmuje 20 min max" bo tyle zajęło samo gotowanie xD
@AVOIDME

Co wy szukacie sobie wymówek do lenistwa, czy jak?

O co ci chodzi? Ja codziennie przy garach spędzam z godzinę, po prostu patrzę na to realistycznie. Ludzie mają tendencję do bagatelizowania pobocznych rzeczy, nie tylko przy gotowaniu, tak samo jest jak rozmawia się np. o pieniądzach, każdy to niewiadomo ile zarabia ale o kosztach uzyskania przychodu to się nie mówi :D Albo ktoś się chwali wyższymi zarobkami a potem wychodzi, że
@krucjan: Po części się z Tobą zgadzam. Z drugiej strony patrzę na to inaczej ze względu na to ze jestem dość dobrze zorganizowany jeśli chodzi o gotowanie i w czasie gdy tosty się robią to robię inne rzeczy.

Tak czy siak nie uznaje czasu spędzonego w kuchni jako jakiegoś naddatku na który nie mogę sobie pozwolić w ciągu dnia, nie wiem jak napiety musiałbym mieć grafik żeby używać cateringu. W czasach
@AVOIDME raczej mało ludzi ma tak napięty grafik, że każde 10 minut w kuchni to jest stara bezcennego czasu, większość korzystających z kateringów robi to z wygody i braku ochoty gotowania samemu, jakkolwiek by to sobie nie tłumaczyli xD
Mnie w każdym razie trochę denerwuje a trochę bawi jak ludzie mają tendencję do bagatelizowania samych procesów a skupiają się jedynie na rezultacie w praktycznie każdej dziedzinie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@keyah: ja używam slow cookera, przygotowanie 6 posiłków zajmuje mi jakieś 30-40 minut (nie licząc gotowania).

Jedno z przykładowych dan:

Przygotowuje 1.2kg fileta kury wrzucam do wielkiego gara razem z kilogramem pokrojonych w kostke pomidorów, pół kilo czarnej fasoli, pół kilo kukurydzy z puszki, 600 gram soczewicy, trochę oliwy z oliwek, 60gr mąki pelnoziarnistej, do tego 3 słoiki bulionów z kury i na koniec doprawiam.

Wszystko razem mieszam ze sobą w