Wpis z mikrobloga

@Kamilo67: No i to się zgadza, nie ma czegoś takiego jak panaceum. Nie zmienia to faktu, że takie kręcenie beki z polecania terpii jest o tyle szkodliwe że ktoś komu mogłaby pomóc nie będzie chciał się na to zdecydować.
dowód anegdotyczny? To trochę tak jakby powiedzieć że chemioterapia nowotworów nie działa bo wujek Staszek chodził a umarł.


@www_h: jaki dowod anegdotyczny kretynie? nie mowilem ze terapia nic nie daje tylko z autopsji moge powiedziec ze nie jest to magiczny srodek na wyjscie z depresji. jesli milosc twojego zycia zostanie porwana i umrze w torturach, zaczniesz miec problemy finansowe, a chalupa ci sie spali i zostaniesz zdziesionowany to myslisz ze kilka
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MshL: Mocne słowa jak na małpę żyjąca na kamyku krążącym wokół reaktora termojadrowego

A tak na poważnie, wydaję mi się, że już dawno doszła do mnie, brutalność i nie sprawiedliwość świata a obecnie nie mam zdiagnozowanych żadnych chorób natury psychicznej, dowód anegdotyczny wiem ale w takim razie to przynajmniej możliwe. Nie twierdzę, że każdemu da się pomóc ale pewnie warto próbować.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@DoloremIpsum: Dawałem dokładnie te rady kilku osobom. Najpierw cisnely, że nie wierzą we wróżenie z fusów, a jak ich psycha była już na granicy i poszli, to nagle dziękowali. Dosłownie kilka niezależnych osób. Lepsze to, niż #!$%@?ć się alko i dragami, nie rozwiązywać problemów i płakać, że ma się problemy
@PanBilu: Widocznie mieli problemy, na które terapia zadziała, co nie znaczy że każdemu to coś pomoże i spamowanie o tej terapii jest najzwyczajniej szkodliwe. Mnie terapeuta sam powiedział, że nie ma za wiele do roboty ze mną.
@Kamilo67: jeżeli ktoś ma aspergera, toksyczne relacje, jest bieda i wyjście z niej to hardcore, jest brzydki i nikt go nie chce nawet prywatny lekarz wybrzydza i nie chce leczyć to wtedy żadna terapia nie pomoże. Terapia pomaga normalnym ludziom którzy nie mają ekstremalnych problemów. Dlatego ja biorę leki od 15 dni, a dzisiaj miałem myśli samobójcze, tu piszą że przejdą dopiero po 2, 3 miesiącach brania leku, więc czekam https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/wywiady/175360,krytyczny-moment-w-leczeniu-depresji
Nie wiem w czym miałby tu pomóc terapeuta? Chyba tylko w motywowaniu mnie do zmiany, dodaniu mi odwagi, same leki mogą być niewystarczające, bo dalej jest nieuzasadniony strach przed ludźmi. Musiałbym spróbować, ale najlepiej jakieś NFZ, bo nie zamierzam za to płacić:) Słuchałem wywiadów z terapeutami, mówią że poczucie wadliwości, wstydu może zostać z nami do końca życia, na to chyba nie działa terapia:)
@DoudouPetit: Co do leków to ci odpowiem - w październiku jak się zaczęły studia to wróciłem do leków, do dzisiaj zero efektów z nich xD. A wcześniej jeszcze u 3 innych psychiatrów byłem i ich leki też nic nie dawały. Z tym też, że te leki co mi dają nie wiem jaki w ogóle sens mają, bo często jakieś na depresję dostaję, ale co mi po tym jak moim problemem jest
@Kamilo67: leki pomagają samotnym. Samotność powoduje duże straty serotoniny, i.in. neuroprzekaźników, w tym #!$%@? w gospodarce hormonalnej. Ubytki serotoniny powodują pogorszenie sprawności poznawczej, zmniejszenie objętości mózgu.

Leki bardzo mi pomagają, niekoniecznie w tym o czym Ty piszesz, również nie mam social skilla, nie jestem w stanie poznawać ludzi nie tylko z mojej winy, taka natura.

Wcześniej wmawiałem sobie najgorsze scenariusze, obwiniałem innych praktycznie za wszystko, nudziły mnie gry, filmy i seriale,
@Kamilo67: Jeżeli chcesz dowodów, tu masz dwa wybrane a jest ich znacznie więcej:
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1053811921003165
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1053811921011009

Przed braniem leku ale też przed zrezygnowaniem z niego warto poczytać badania, opracowania, bo na własnych opiniach nie można polegać jeżeli wynikają z pustej głowy (bez obrazy, ale chodzi mi o brak wiedzy), ja wiem że każdy jest irracjonalny, w tym ja, dlatego polegam jedynie na nauce.

Jeżeli chodzi o psychoterapię to sam nie wiem, nie