Wpis z mikrobloga

Widzę, że rozgorzała debata pod moją nieobecność, więc chyba niektórzy nie zrozumieli albo ja nie dopowiedziałam. Do tego pana chodzę już od ponad roku, cena wzrosła ze 170 do 220 - w soboty 260 zł wizyta maksymalnie 20 minut. Pewnie, może to normalna cena, ale nie wydaje mi się, że za rozmowę telefoniczną trwającą max 5 minut, trzy pytania typu "jak się pani czuje?" i wypisanie tych samych leków, bo wszystko ok,
Dodatkowo wydaje mi się, że za którymś razem opłatę za wizytę mógłby odpuścić albo opuścić - zwłaszcza, że leków już nie zmieniam. I oczywiście nie piszę o tym, że hurr durr jak lekarz może tyle brać xD Tylko o taką czystą empatię, która chyba powinna lekarza charakteryzować, a tutaj jakoś tego mi brakuje.
@Maudee: Jakiego ty żeś sobie znalazła „wybitnego” psychiatrę, że każe płacić 200 zł za 20 minut? Jeszcze nie spotkałem się z taką stawką, ja sam płacę 200 zł za 1 godzinę, a mój jest ponoć rozchwytywany, bo ma dość wąską specjalizację i wielu pacjentów. W sumie do żadnego specjalisty, jakiego w życiu odwiedziłem, nie musiałem płacić tak #!$%@? stawki.

@Trusky92: Ale skumałeś, że jej psychiatra ma stawkę godzinową 660 zł?
Jakiego ty żeś sobie znalazła „wybitnego” psychiatrę, że każe płacić 200 zł za 20 minut?


@Maudee: @cutecatboy: Przecież dzisiaj nawet zwykli rezydenci biorą po 250 zł. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli chcesz renomowanego profesora, szykuj 500zł.