Co robicie ciekawego? Dziś postanowiłem że wezmę sobie kota tak na startz, jako frienda... Przychodzę do babki jest już późno chce tylko zobaczyć i tak nie zależnie od koloru "skóry" każdego malca z 4 bym przygarną... 2male 2 female. Ona chce otwierać ze mną klatkę pomimo iż widzę te koty przez tą siatkę... Chce jednego któregokolwiek chce przygarnąć itp. Babka na 2 już na jutro ma klijentow ale otwiera ta klatkę wyciąga 3 koty w garści i każe mi wyjąć ostatniego... #!$%@? wie po co #!$%@? wie na co w sumie. Ale łapie tego maluszka delikatnie i mi się wymskna i uciekł w krzaki... I mam poczucie winy bo nie udalo. Tzn dwa razy mi się wyśliznął i raz go złapałem ale uciekł i teraz dziwna faza... - Bo czuję jak bym conajmniej zabił tego kota. -Bo czuję że wisze za tego kota kotka Kotecka - Bo na #!$%@? ja szedłem po 2 piwkach w ogóle z taką akcja przygarnięcia kotka, ( przy czym poczytałem i jedzenie już na kilka dni miałem ogarnięte ) Wyszło na to że zgubiłem kota ja #!$%@? trouble maker here. #koty #friendzone #feels
Aha kocia mama wysłana w teren, ogólnie ogromna działka ogrodzona. No ale przyszedłem wziąć ogólnie zaopiekować się pisklakiem a nie je zgubić jeszcze w fazie wstępnej jakich kolwiek negocjacji. Że aż tak bardzo się nie nadaje. Nie szukam pocisku na siłę nie jestem disable wyszedłem na idiotę to nic tego kota w krzakach...martwię się nie mogę spać nie wiem czy iść go szukać czy ta kocia mama go znajdzie. Nie wiem nic
Dziś postanowiłem że wezmę sobie kota tak na startz, jako frienda... Przychodzę do babki jest już późno chce tylko zobaczyć i tak nie zależnie od koloru "skóry" każdego malca z 4 bym przygarną...
2male 2 female.
Ona chce otwierać ze mną klatkę pomimo iż widzę te koty przez tą siatkę... Chce jednego któregokolwiek chce przygarnąć itp.
Babka na 2 już na jutro ma klijentow ale otwiera ta klatkę wyciąga 3 koty w garści i każe mi wyjąć ostatniego... #!$%@? wie po co #!$%@? wie na co w sumie.
Ale łapie tego maluszka delikatnie i mi się wymskna i uciekł w krzaki... I mam poczucie winy bo nie udalo. Tzn dwa razy mi się wyśliznął i raz go złapałem ale uciekł i teraz dziwna faza...
- Bo czuję jak bym conajmniej zabił tego kota.
-Bo czuję że wisze za tego kota kotka Kotecka
- Bo na #!$%@? ja szedłem po 2 piwkach w ogóle z taką akcja przygarnięcia kotka, ( przy czym poczytałem i jedzenie już na kilka dni miałem ogarnięte )
Wyszło na to że zgubiłem kota ja #!$%@? trouble maker here.
#koty #friendzone #feels
Że aż tak bardzo się nie nadaje.
Nie szukam pocisku na siłę nie jestem disable wyszedłem na idiotę to nic tego kota w krzakach...martwię się nie mogę spać nie wiem czy iść go szukać czy ta kocia mama go znajdzie. Nie wiem nic