Wpis z mikrobloga

standardowa kostka masła to było 250 g


@goferek: panie, kiedy to było. Pamiętam, jak w podstawówce na matmie było zadanie z kostkami masła, ale nie była podana masa kostki, to zadałem nauczycielce pytanie 200 g czy 250 g. Nauczycielka mnie wtedy wyśmiała - jak widać babsko nie zdawało sobie sprawy z tego, że nastąpiła zmiana. Podstawówkę skoczyłem w 1998 roku, pytanie raczej nie było w ósmej klasie, zatem ćwierć wieku jak
@Sl_w_k_1: Waga deklarowana - 1000 g - a waga rzeczywista - 944 g - to już inna sprawa. Ale nie licz na to by w okresie letnim paczka mąki deklarowana jako 1000 miał tyle rzeczywiście. Maka jest higroskopijna i ciągnie wodę z powietrza. Analogicznie latem tej wody jest mniej i waga nie do końca pokrywa się z deklarowana wartością. Nie pamiętam dokładnie, ale gdzieś czytałem że jeśli chodzi o produkty sypkie,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sl_w_k_1: zwykla Szymanowska jest dalej po 1kg, po 800 ta którą kupiłeś i jeszcze jeśli się nie mylę żytnia 2000. A co do ceny to zawsze była najdroższa, a teraz w porównaniu do innych młynów jest tania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Sl_w_k_1: Waga deklarowana - 1000 g - a waga rzeczywista - 944 g - to już inna sprawa. Ale nie licz na to by w okresie letnim paczka mąki deklarowana jako 1000 miał tyle rzeczywiście. Maka jest higroskopijna i ciągnie wodę z powietrza. Analogicznie latem tej wody jest mniej i waga nie do końca pokrywa się z deklarowana wartością. Nie pamiętam dokładnie, ale gdzieś czytałem że jeśli chodzi o produkty sypkie,
@Wiskoler_double: ale nie sądzisz że trochę przeginka?

"Heniu, syp 50g mniej do worka, a klyjentowi się powie, że mąka wysycha w lato hehe"

i cyk 50g na paczce zaoszczędzone x miliony paczek.

Zwyczajnie uczciwie byłoby gdyby waga się zawsze zgadzała, a nawet było więcej niż trzeba. Jebią nas na każdym kroku i jeszcze ich usprawiedliwiacie.
@Dolan: Wiesz, też się nie zgadzam z takim stanem faktycznym. Też mi się to nie podoba, szczególnie jeśli jest to na moją niekorzyść. Wyjścia nie mam, kupuję sugerując się wagą deklarowaną na opakowaniu.
Inna sprawa że kuchnia to nie apteka, piekąc chleb czy inne ciasto ważę składniki, ale jak mi brakuje 10 g lub nadmiernie mi się sypnie o 10 g to tragedii nie robię. Przy naleśnikach czy plackach ziemniaczanych w