Wpis z mikrobloga

@na-dia: Tak, jak najbardziej, możesz jeść na surowo. Ode mnie dodam, że zacząłbym na Twoim miejscu od ~50g owsianych w szejku. Dla mnie 100g to zdecydowanie za dużo i szejk robi się nieprzyjemny do picia. Ja na masie piłem coś mniej więcej takiego: 50g owsianych, ~300ml mleka, banan, 30g wpc, 30g masła orzechowego, czasami jakieś dodatkowe owoce świeże lub mrożone typu truskawki/mango. Wtedy w takim szejku masz z 700-800kcal o ile
@prerogatywa: Dalej właściwie 2x więcej mleka, więc faktycznie konsystencję będziesz miał podobną. Ja generalnie nie robiłem świńskiej masy i nie potrzebowałem aż tak dużo kcal, więc szejk wylatywał czasami, jak nie miałem weny na nic innego. Dodatkowo starałem się zawsze zmieścić w szejkerze ze składnikami, żeby zmielić wszystko blenderem ręcznym.
Widziałem na jakiś filmikach, ze koleś dodawał np olej do szejka, kcal podbijesz, ale dla mnie to już prologia takie rzeczy
@na-dia: #!$%@? jakiekolwiek owoce ktore lubisz, dodajesz maslo orzechowe i bialko zeby nabic kcal, mozesz dodac platki owsiane, zalewasz mlekiem albo skyrem i tyle, wiekszosc smaku beda Ci robily owoce wiec to nimi rotuj
@na-dia: ja robię tak, że miele płatki na pył, do tego miele banana i zostawiam tak na parę minut, żeby płatki trochę się przegryzły z owocem i zmiękły. Później już co tam chcesz, wpc, masło orzechowe, jakieś bakalie no i mleko. Dla świńskiej masy dla podbicia kcal kiedyś lałem śmietankę tłusta zamiast jakiejś części mleka. Generalnie to co tam sobie wymyślisz można zrobić, ale mielenie płatków z owocem to protip. Przynajmniej
@na-dia: ja codziennie pije na masie szejka na śniadanie, bo już tak mam ze z rana nie mogę nic stałego przełknąć. Wiec mogę napisać swoje warianty :D