Wpis z mikrobloga

@blasted: Tak wiem, np. Michael Jackson to robił, ale to jednak trochę coś innego. Np. kiedyś celem było sprawienie wrażenia, że jest to kilka głosów, teraz jest to ukrywane i ma to wyglądać na pojedynczą linię.
@SGTIHALIT:
Niestety nie zanosi sie na drugiego Reznora, Davisa, Daviesa czy Hendrixa, ale jesli Twe horyzonty sa w miare szerokie to nie jest tak zle jak mogloby sie po wlaczeniu Polskiego radia wydawac - swiat zauwazyl K Flay czy Grandsona, swa nisze wykuly ziomki z Biting Elbows, zdaje sie tez ze szersza publika (i algorytm YouTube'a) w koncu docenil swietne kapele jak Royal Blood czy The Black Keys... nie ma tragedii.