Wpis z mikrobloga

Mirki, cieszcie sie ze mno () Po 10 miesiącach szukania roboty w #uk po skończonych studiach inżynierskich które wyprały mnie z jakiejkolwiek życiowej energii, przeciągnęły przez depresję, stany lękowe i diagnozę #adhd w końcu dostałem #praca jako Mechanical Design Engineer względnie na miejscu i za pieniądze których oczekiwałem od pierwszej roboty (£10k powyżej tego co płacą przeważnie w graduate schemes) (ʘʘ) W końcu będę mógł odetchnąć po tych trudach i zacząć żyć własnym życiem (ʘʘ) I obyło się bez pieszych pielgrzymek do Częstochowy! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#chwalesie #pracbaza #koniecprzegrywu
  • 95
@s---k: @md5sum : Jakbym doszedł do 45k w rok to byłbym w siódmym niebie, bo oczekiwania płacowe mam duże – zaczynając studia oglądałem wykresy ile zarabiają inżynierowie po moim kierunku studiów i 35-36k to była taka odpowiednio wyliczona średnia pensja. Wtedy wydawało mi się to wielką kasą, ale po 5 latach życia w Londynie widzę że 45k to jest takie minimum żeby zacząć godnie żyć tutaj i móc sobie pozwolić na
Mechanical design engineer. Też ukończyłem ten kierunek. Na pwr. I nawet po odebraniu udało mi się dostać pracę w zawodzie. W Polsce. Po pół roku zobaczyłem ofertę lidla na kase/magazyn ze stawką na dzień dobry jak moja w super branży automotiv. Zwolniłem się w #!$%@?, nie zgadzając się na plucie w twarz.

PS. Nie, nie przeniosłem się do lidla. Zająłem się jeszcze czym innym.
tak, oczywiście w dwa lata wskoczy z 36 na 72k.


@s---k: Nie ma rzeczy nie do zrobienia, kwestia branży i oczywiście farta. W latach 2007-2009, w IT przeszedłem drogę od 28.5k do 65k (euro) w jednej firmie - głównie ze względu na brak konkurencji na odpowiednim poziomie. Potem jednak był twardy rynkowy sufit na tym stanowisku wiele lat, którego już nie chciało mi się przebijać i nie miałem zamiaru zmieniać stanowiska
@mlodyernest: Inż mam tylko. Mgr uznałem że zrobię jak znajdę pracę w zawodzie, bo ciężko ogarnąć o czym wykładowcy mówią nie mając nic z tematem wspólnego.
A z branży wyszedłem zupełnie. Przeszedłem na pełny etat na giełdę. Wcześniej ciułałem sobie po parę stówek miesięcznie od 2-3 lat, a teraz się tym zajmuje na stałe.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@md5sum: £36k na start. Moim celem jest dobicie do £45k w ciągu dwóch lat max więc jak posiedzę trochę i nabiorę wprawy, może zrobię magisterkę albo jakiś kurs dodatkowo, to będę chciał zmienić robotę żeby się wbić w moją upragnioną branżę aerospace/space bo ta robota akurat jest w magazynowaniu energii z OZE

@nafukanyXD: 36k netto czy brutto?
@nafukanyXD powodzenia
Na początku podwyżki faktycznie potrafią skakać mocno ale nie wiem czy te 9k wyciśniesz. Praktycznie jedyny sposób to zmieniać pracę, inaczej raczej licz 3-4 latalata raczej.

Polecam zajrzeć też w rozkład plac, ostatnie dane co prawda 2020.
£50k to próg który zarabiało około 15% społeczeństwa. W inżynierskich branżach nie jest to żaden sufit, ale ciekawie na to spojrzeć że blisko połowa ludzi zarabiała poniżej £26k, więc już masz dobry start.
@Marvel7: poradzić z czym? XD

@interpenetrate: dużo by gadać, ogólnie związek z toksyczną dziewczyną, na studiach miałem działalność w którą dużo energii i pracy wpakowałem a przez polskich januszy nic z tego nie wyszło, do tego za dużo sobie na głowę wziąłem na raz

@emesc: jakbym podwyżkę do 40k dostał to już się będę cieszył, ale fakt faktem raczej planuję zmienić robotę po roku czy dwóch latach i iść
@nafukanyXD: Gratulację Mirek!! Nie wiedziałem, że zarobki dla świeżo upieczonych absolwentów są tak niskie. Ciężko mi sobie wyobrazić przeżycie za 26k w takim Londynie. Sam mieszkam w Manchesterze i ceny wszystkiego tak #!$%@?ło, że już nawet te 30k nie wystarcza na godne życie.
@nafukanyXD: gratki, ja poszedłem na energetykę bo to taki hurr durr przyszłościowy kierunek ale przyszłość coś nie nadchodzi xD. Pierwsza praca dla inżyniera w zawodzie 2,4k netto w pomorskim gigancie energetycznym. Uciekałem do Warszawy, żeby trochę większe ochłapy zgarniać . Ale to też miodu nie ma jak projektant po magisterce i egzaminie z izby przy dobrych lotach zgarnie 8-10 k xD