Wpis z mikrobloga

Piątek, godzina 16:00, szykuję się do fajrantu, a kierowca dzwoni, że chcą go do pełna załadować papierosami, alkoholem i czekoladą.

Zlecenie z Timocom, więc łapanka, a w zleceniu oczywiście "suchy prowiant".

Mam to w dupie, mam za słabe nerwy i dość spania w pampersie, powiedziałem kierowcy, żeby odjeżdżał spod rampy. Szkopowi napisałem, że taki towar może sobie wozić wozami opancerzonymi, a nie plandeką.

#bekaztransa #zycietruckera
Bakys - Piątek, godzina 16:00, szykuję się do fajrantu, a kierowca dzwoni, że chcą go...

źródło: comment_1655475095BT8AbBICyZ1R2EZP7jUXGL.jpg

Pobierz
  • 15