Wpis z mikrobloga

Po postrzeleniu Wojtyła nie był w stanie wrócić do samego siebie. Z dnia na dzień świat widział papieża polaka jako coraz bardziej odklejonego dziadka. Karol w tym czasie coraz częściej miewał sny dotyczące dziwnych pokoi ciągnących, wydawałoby się, w nieskończoność. Zapach mokrej wykładziny i agresywnie zżółkniętych tapet napawał go prawdziwym lękiem. Czas przynosił mu stopniowo wrażenie pobytu tam, a im dłużej tam był, tym bardziej zatracał swoje człowieczeństwo. Bóg wystawiał go na próbę. Pewne było jego znalezienie się w Tylnich Pokojach. Prawdziwy dziesiąty poziom piekła Dantego. Strach nie miał na tej płaszczyźnie rzeczywistości żadnego znaczenia, bo czymże on jest gdy oprócz niego nie ma nic innego. Brak konceptu czasu, głodu czy jakiejkokwiek racjonalności zdecydowanie nie było tym, czego się spodziewał gorliwy katolik po opuszczeniu tego świata. Tylko On, korytarze i głos księdza prowadzącego Ziarno w oddali. W oddali, lecz coraz bliżej.

#heheszki #pasta #wykopobrazapapieza
kczkdn - Po postrzeleniu Wojtyła nie był w stanie wrócić do samego siebie. Z dnia na ...

źródło: comment_1655451782edoqlik0hvuvgLe1OrrZRG.jpg

Pobierz