Wpis z mikrobloga

Jak, że minął jakiś czas, odkąd skończyłem 30 dniową służbę przygotowawczą to moje parę wniosków na temat tejże:

- służba przygotowawcza niczego cię nie nauczy
Idąc nie spodziewałem się nie wiadomo czego, ale myślałem, że chociaż jakichś podstaw się nauczę, w końcu po takim czymś powinienem umieć na tyle, żeby zostać żołnierzem. Jakieś podstawowe techniki samoobrony, strzelanie, taktyka działania w mieście, lesie, rodzaje wojsk, jakieś rozeznanie kto do czego się nadaje itd. ogólnie spodziewałem się jakiegoś szybkiego wprowadzenia do tematyki wojskowej. Nic z tych rzeczy. Może tylko strzelanie było (wystrzelenie jakichś 20 sztuk amunicji), cała reszta to albo jakieś zbędne gówno, ale robienie po 15 razy tego samego, co będzie na egzaminie, co nawet dziecko ogarnie za 1 razem (zakładanie #!$%@? stazy), no i oczywiście musztra. Ogólnie po tych 30 dniach poza faktem, że coś tam nauczyłem się strzelać (aczkolwiek godzina na strzelnicy z instruktorem da dużo więcej) i czyścić i rozkładać broń, to nie nauczyłem się niczego. Jeśli ktoś myśli o przygotowawczej z myślą, że jak wybuchnie wojna, to będzie lepiej przygotowany. Nie, nie będzie.

- gnębienie psychiczne
To za to co było głównym motywem przewodnim, to gnębienie. Jakieś wyzywanie (aczkolwiek nie bezpośrednie w stylu "ty debilu"), poniżanie, śmianie się itd. Jeden z szeregowych nam powiedział, że przez 30 dni nic się nie nauczymy, więc ta przygotowawcza ma służyć do wyeliminowania słabych psychicznie ze służby w razie jakby chcieli iść dalej. Ogólnie tragedii nie było moim zdaniem, ja sam rozumiałem że jest to pewna gra i nawet śmieszyło mnie, że się bawimy w Full Metal Jacket IRL, z czasem przy kolejnych pompkach i krzykach przełożonych miałem trud, żeby powstrzymać śmiech. Telefony na pół godziny dziennie, nie można leżeć na łóżkach, 30 dni łażenia w jednym #!$%@? mundurze, leżenie w wodzie, jazda ciężarówką 3 godziny na strzelnice w temperaturze -20 stopni i wiele podobnych. Jeśli ktoś ma faktycznie bardzo słabą psychikę, to może nie wytrzymać, ale imo bardzo ciężko nie jest.

- nie wiesz co robić
Często zdarzało się, że jeden kapral mówił jedno, drugi co innego. Jak robiłeś pierwsze, to drugi się #!$%@?ł, jak drugie to pierwszy. I tak źle i tak niedobrze. Nie wiem czy było to robione specjalnie, żeby nas gnębić, bo tak po prostu działa wojsko polskie, że nikt do końca nie wie co i jak, ale patrząc na to co robiło dowództwo, to miałem wrażenie, po trochu oba. Więc często nie będziesz #!$%@?, za to że coś źle zrobiłeś, a dla zasady, żeby być #!$%@?. Trochę mija się to z celem robienia dyscypliny, bo dyscyplina polega na tym, że robisz to ci każą, a jak robisz źle, to masz karę. Tutaj masz karę nawet jak robisz dobrze.

- dużo debili
To, że na przygotowawczą można iść z wykształceniem podstawowym, to nie przypadek. Większość gości, to ludzie po zawodówce i krótko mówiąc, raczej orłami nawet tam nie byli, zdarzyli się też tacy, którzy w mojej opinii mieli lekkie upośledzenie umysłowe. Jak ktoś trafi źle, to może być problem. Chyba każdy wie jak działają takie społeczności dość prymitywnych mężczyzn. Siła jest najważniejsza i jak dasz sobą pomiatać, to jest koniec. Bić się nie można (a przynajmniej nie tak, żeby się przełożeni dowiedzieli), więc raczej #!$%@? nikt nie dostanie, choć ma to swoje minusy, to ja nie raz chciałem komuś #!$%@?ć, a nie mogłem. Osobiście uważam dziś, że żeby wstąpić do woja powinno się mieć minimum maturę, bo jak sobie pomyślę, że niektóre z tych głąbów potem będą walczyć na froncie, to prędzej zrobią krzywdę swoim niż wrogowi. Nie bez powodu do amerykańskiej armii przyjmują od 83 punktów IQ.

- seksizm
Wszystkie trudy dotyczące służby przygotowawczej nie dotyczą kobiet.
Na mężczyzn się krzyczy, a na kobiety? No przecież nie wypada.
Mężczyźni muszą być strzyżeni na 0, a kobiety? No przecież włosy u kobiet, to bardzo ważna rzecz, co z tego, że moje 5 cm w ogóle mi nie przeszkadza w poruszaniu się, a włosy do pleców, które wypadają spod hełmu już tak.
Mężczyźni się kąpią w lodowatej wodzie, a kobiety? No przecież mają długie włosy, mogą się kąpać w ciepłej na oddziale.

W 2 tygodniu nabawiłem się kontuzji, którzy uniemożliwiała mi w sporej części poruszanie się. Ledwo co chodziłem, o bieganiu w ogóle nie ma mowy. Kiedy robiliśmy nieobowiązkowy wfe, żeby nam wpisali stopnie, dowiedziałem się od oficera, że jestem #!$%@? nie chłop i symuluję. Nie miałbym z tym problemu, miał trochę racji w tym, że jak mam kontuzję, to może powinienem odejść, ale w tym czasie jedna dziewczyna nie uczestniczyła w zajęciach przez 3 tygodnie, a połowa dziewczyn w ogóle nie ćwiczyła, bo im się nie chciało i tłumaczyły się okresem, bólem głowy czy innym gównem. Coś słyszały od przełożonych? Nie, bo czemu niby? To przecież kobiety są.
Dodam do tego masę dram z dziewczynami, którym się nic nie podobało, długo by wymieniać, miały nawet problem, że pierdzimy albo bekamy w towarzystwie (bo faktycznie można inaczej, jak praktycznie 24 godziny na dobę spędzasz w towarzystwie), że nie wpuszczamy przez kolejkę na stołówce itd.
Ogólnie nie byłem negatywnie nastawiony do kobiet w wojsku, po tych 30 dniach jestem zdania, że w wojsku nie powinno być miejsca dla kobiet.

Podsumowując. Jeśli ktoś myśli o zawodostwie, to można iść, choć jak dla mnie bycie szeregowym to nic fajnego i lepiej później coś podziałać, żeby chociaż zostać tym kapralem. Jeśli ktoś chce się przejść tak o, żeby "nauczyć się życia i dyscypliny" albo w razie wojny być lepiej przygotowanym, nie polecam.

#wojsko #wojskopolskie #wojna
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@OktawianAugust: P.S ja jestem teraz na tej nowej dobrowolnej zasadniczej i mamy dużo zajęć z taktyki, uczymy się według BLOSa(np przeladowujemy lewa ręką kalacha), są pozoracje, jeździmy na symulatory, kopiemy, chodzimy po lasach ale tak... Nikt nic nie wie xD a "zmiana rozkazów oznacza zachowanie ciągłości dowodzenia".
Znęcania psychicznego nie ma w ogóle, co nie zmienia faktu, że dra mordę albo są pompki(150 i się zdarza jak ktoś zapomniał broni,
  • Odpowiedz
@Piastan: Ale to już nie ma przygotowawczej 30 dni? Myślałem, że za jakiś czas mają to wprowadzić. W sumie dobrze, że zdążyłem pójść i odbębnić te 30 dni, 12 miesięcy to za dużo imo.

Znęcania psychicznego nie ma w ogóle


Powiem tak. Jakby mieli się znęcać psychicznie przez cały rok, to mało kto by wytrwał. Miesiąc to tam #!$%@?, ale cały rok to co innego, ludzie by poodchodzili i gówno
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@OktawianAugust: są ludzie z AWL mają stopień sierżanta ale nie do końca... Nie wiem jak to wyjaśnić.
Ogólnie 20% odeszło w ciągu 10 dni(co biorąc pod uwagę że to DOBROWOLNE jest dość dziwne), ja bym jeszcze #!$%@?ł 30% bo się nie nadają po prostu, myślę że zostali by dostać kasę za ten miesiąc i zrezygnują z tych nasgepnych 11 miesięcy.

P.S 2 co do kontuzji po każdym zajęciu instruktorzy pytają
  • Odpowiedz
@OktawianAugust: Nie ma sensu generalizować, w każdej jednostce SP wygląda inaczej. Nawet w ramach jednej jednostki różne 'turnusy' mogą wyglądać różnie, bo zmieni się kadra szkoląca.
Napisz, w jakiej to jednostce odwalają takie rzeczy.

ludzie z AWL mają stopień sierżanta ale nie do końca


@Piastan: I tak się do nich zwracaliście? "Panie nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Francisco_dAnconia: każdy mógł zadeklarować dowolną jednostkę ale.... XD nie wiadomo gdzie będą miejsca. Mamy być gotowi na możliwość przeniesienia gdziekolwiek.
Podobno przed przysięga mają przyjechać delegacje z WKU(WCRu) i przedstawić dostępne miejsca.
  • Odpowiedz
@Piastan: Raczej jak ktoś odchodzi to na początku, jak już zrobisz 3 miechy, to się nie opłaca. Ja sam miałem przez pierwsze 2 dni chęć odejścia, ale jak minął tydzień, to już się nie opłacało (półtora tygodnia zanim cię wypuszczą, to już prawie miesiąc ci minie). Jeden typ złożył rezygnację w pierwszym tygodniu, to go prawie do końca trzymali.

Napisz, w jakiej to jednostce odwalają takie rzeczy.


@Francisco_dAnconia:
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@OktawianAugust: tutaj trwało to maks 2 dni, a i telefony mamy cały czas przy sobie(po otrzymaniu przeszkolenia i zezwolenia na dostęp do informacji poufnych)
@TurystaOdFleszyDystans: nie możemy wychodzić w ogóle do prxysiegi, a potem normalnie pracujesz 8 godzin i mozesz na mieście mieszkac czy gdzie ci się poeoba.
Wbrew powszechnej opinii nie ma w ogóle alkoholu na jednostce.
  • Odpowiedz