Wpis z mikrobloga

@LonNon: Ludzie narzekają na pruderię i nieumiejętność rozmawiania z dziećmi na tematy okołoseksualne, a kiedy ojciec z czułością, za pomocą deminutywów przekazuje wiedzę stricte biologiczną, to wielkie halo. Oczywiście można wnieść zastrzeżenie, że to komunikat via Internet i synek niekoniecznie stanie się jego odbiorcą, ale miejmy nadzieję, że z równą finezją i wprawą ojciec porozumiewa się z dzieckiem prywatnie.