@Floooki: nie wychodzi mi granie w żadne gry zespołowe bo nie mam takiej koordynacji ruchowej a wf to było granie w siatkówkę na zmianę z graniem w siatkówkę albo jakieś skakania przez kozła
@Fenrirr: Ehh, u mnie jak gralem to tez trzymalem w ryzach i motywowalem ludzi xD teraz cala grupa sie posypala. Kumpel tez ma problem bo chcialby raz dwa w tygodniu pokopac ale grupy sie non stop sypia wiec szuka tak z doskoku.
@Vegasik69: piłeczka to było coś w podstawówce i gimnazjum, w liceum już passe, ale też bywało, na studiach to już kompletnie sporadycznie może kilka razy, potem w robocie gierka fajna aż do pandemii, która zaorała jakiekolwiek chęci ludzi do dyscypliny i regularnego grania, kto chce ten ma swoje ligi, grupki, ale to już weterani i geriatrycy, ja tez juz nie byłbym w stanie, szkoda kręgosłupa, ani bieganie ani robienie salt
@Kamilo67: Byłem gnębiony, często na wf-ach, ale i tak chciałbym znowu mieć wf. Odkąd skończyłem szkołę nie mam z kim zagrać, bo nie mam żadnych znajomych. W szkole gnębiciele przydali się chociaż do grania w piłkę.
@Vegasik69: jak ostatnia lekcja wf to znaczylo ze koniec lekcji godzine wczesniej i idziemy z chlopakami na p--o z naszymi falszywymi legitkami ( ͡°͜ʖ͡°)
@Kamilo67: mam fobię społeczną (fobię szkolną od przedszkola) i uwielbiałem grać w piłkę nożną oraz koszykówkę. Dzięki W-F moja fobia zanikała w trakcie gry oraz również na następnych lekcjach.
Także widzisz, nie trzeba być patusem, aby lubić W-F. Niektóre lamusy i przegrywy również uwielbiały grać w nogę czy kosza ( ͡°͜ʖ͡°)
@Vegasik69: tęsknię za zbijakiem (aka Dwa ognie). Moja ulubiona gra, ale tylko na wf można w to pograć, gdy narzuci to wuefista. Bo wiadomo, że jak jest piłka i ekipa, to większość wybierze piłkę nożną.
@Vegasik69: Miałem kolegę który w piątek po takim ostatnim wf wracał do domu i siadał do lekcji, żeby odrobić wszystko już w piątek XD
@czykoniemnieslysza: mnie mama tak pilnowała, żeby odrobić wszystko w piątek i mieć święty spokój w weekend ( ͡°͜ʖ͡°) zostało mi to aż do studiów - potrafiłem sprawozdanie z labu opierdzielić w ten sam dzień, chociaż termin był za
Także widzisz, nie trzeba być patusem, aby lubić W-F. Niektóre lamusy i przegrywy również uwielbiały grać w nogę czy kosza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@czykoniemnieslysza: mnie mama tak pilnowała, żeby odrobić wszystko w piątek i mieć święty spokój w weekend ( ͡° ͜ʖ ͡°) zostało mi to aż do studiów - potrafiłem sprawozdanie z labu opierdzielić w ten sam dzień, chociaż termin był za