Wpis z mikrobloga

Rozstałam się z chłopakiem (z jego winy) którego kocham nad życie. Co mój #borderline #!$%@? teraz to jest hit. W ciągu jednej godziny życzę mu (w myślach) najgorszego, zaraz po tym mi jest głupio, że jak mogę tak myśleć o osobie, którą przecież kocham. Do tego cały czas piszemy. On przeprasza, martwi się, bo wie, że chleje od soboty przez niego. Powrotów nie będzie na 100%, ale #!$%@? kiedy ta huśtawka minie?
#zwiazki #milosc
  • 44
@paniswiata No tak, ale pisząc z nim nie ułatwiasz sobie zadania, bo dalej będziesz uważała, że jest Ci niezbędny do życia. W sensie, albo się rozdajecie, albo nie, opcja przyjaciół chyba naprawdę nigdy się nie udaje.
Ale przynajmniej dobrze, że spotkać się nie chcesz, bo to byłoby strzałem w stopę. xD