Wpis z mikrobloga

@Kiedysbedeczerwonka: to są wykopki. Zimno to źle, ciepło to źle, a jak jest koło 0, też to źle, bo nie wiadomo, czy ciepło czy zimno. xD

Wszyscy wypowiadają się jako inwestorzy posiadający po przynajmniej kilka nieruchomości radząc innym jakby byli inwestorami posiadającymi po przynajmniej kilka nierochomości i tylko powtarzają, że nie warto. Zachowują się jakby wiedzieli kiedy jebnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście jebnie, a oni
  • Odpowiedz
@Kiedysbedeczerwonka: imo warto brać zawsze wtedy kiedy jesteś na to przygotowany i masz poduszkę finansową oraz realnie ocenisz swoją zdolność przez pryzmat historycznych stóp procentowych, a nie dasz się nakręcić przez chciwego doradcę.

Moja szwagierka wzięła z mężem (rodzina 2+2, dochód łączny 10k) kredyt na 780k, z wkładem 10% własnym do nieruchomości ponad 800k. Nie wiem jakim cudem i kto im taki dał, ale tak wyszło. Kredyt oczywiście brany przy
  • Odpowiedz
@Kiedysbedeczerwonka: Kredyciarz to zazwyczaj osoba, która ma stały dochód, czuje potrzebę posiadania własnego domu, a nie ma jeszcze majątku, który mogłaby spieniężyć żeby kupić sobie swój kąt za setki tysięcy.

Może to być zarówno Janusz Kowalski który za swoje 3k netto w fabryce próbuje kupić mały domek w Pcimiu Dolnym za 100k, jak i programista 15k, który chce w miarę szybko mieć już swoje 70m w wojewódzkim za prawie milion.
  • Odpowiedz
@piaskun87: stopy 6% przy inflacji 14% to i tak spoko. Zerowe stopy były błędem, bo w------y zdolność kredytową w kosmos, każdy mógł dostać potężny kredyt i spowodowało to szybki wzrost cen nieruchomości. Bo taki zwykły Kowalski co zarabia parę tysięcy normalnie by miał zdolności na 250 tys, na 0,10% stopie miał tej zdolności 650 tys.

I jak wziął taki kredyt a stopy teraz wzrosły to dopiero poczuje co to znaczy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kiedysbedeczerwonka: możesz oszczędzać więcej i wziąć mniejszy kredyt. W ciagu roku odłożysz kilkadziesiąt tysięcy mieszkając z rodzicami, akurat bańka pęknie i do boju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz