[qmato]

Czy wasze kobiety też lubią sobie wypić? Bo moja ostatnio to przegina rozumiem drink dwa, ale nie pół flaszki whiskey na grillu. Nie lubię jak kobieta tak dużo piję, bo to mnie odrzuca, a ona dobrze o tym wie. Jak to u Was wygląda? #zwiazki #rozowepaski

[dzieju41]

@qmato: Kobiety latwiej wpadają w nałóg, uważaj na nią mireczku. Pół flaszki whisky to raczej sporo dla kobiety.

[c.....3]

@qmato: no ja nie piję

[c.....3]

@qmato: nie lubię pijanych ludzi

[qmato]

@dzieju41 uważam, ale już mnie to zaczyna na prawdę wkurzać, zero takiej klasy w sobie, a ja nie chce być z taką osobą. Rozumiem drink dwa i koniec, a nie do takiego stanu co gęga. Muszę z nią pogadać, bo nie widzę tego jeśli chodzi o przyszłość

[AlezWieje]

@qmato: pół butelki na kobietę to dużo - masz rację, warto pogadać, zwłaszcza jeżeli kiedyś było inaczej a teraz się zmieniło. Czasami to kwestia jakiegoś gorszego okresu na psychice, czasami próba pokazania w ten sposób jakiegoś swojego urojonego "ja" - ciężko wyczuć. Moja ex różowa też zaczęła odwalać na takich płaszczyznach, ale oprócz tego była jeszcze kupa innych problemów - przemyśl na spokojnie czy to jedna zmiana w zachowaniu jaką u

[qmato]

@AlezWieje raczej to nie jest gorszy okres w życiu, bo na jakiś imprezach typu wesele, grill to zawsze tak pije. Ona po prostu lubi wypić, a tłumaczy się tym, że cały tydzień pracuje. U niej w rodzinie kobiety też tak dużo piją, nie wiem czy to takie wiejskie wychowanie czy co, ale mi to kompletnie nie leży i #!$%@? się wewnętrznie.

[AlezWieje]

@qmato: to zdecydowanie po prostu warto pogadać i powiedzieć wprost że Ci to przeszkadza - związki to sztuka kompromisów, oczywiście o ile obu stronom na sobie zależy i chcą redukować wzajemnie te wewnętrzne #!$%@? :D związek to zawsze jednak współpraca i samemu się tego nie uciągnie na dłuższą metę

[kod_rabatowy]

@qmato: z ciekawości: samemu ile pijesz na takich imprezach?