Wpis z mikrobloga

@wonsz337: ale wszyscy zatrudnieni na kasie państwa są na zleceniu państwa w takim razie bo mają określone obowiązki i za poświęcanie im czasu pracy otrzymują wynagrodzenie, to czy chciałbyś pozbawić prawa głosu wszystkich na zleceniu państwa czy na utrzymaniu, bo w tym drugim wypadku rozumiem że chodzi ci o emerytów, rencistów, 500+ i tym podobne przypadki?
@LuxEtClamabunt: to jest slippery slope, po przekroczeniu takiej granicy wykluczanie innych niewygodnych to juz tylko kwestia czasu.

Niemniej jesli kogos nalezalo by odciac od glosowania to niepracujacych i staruchy. Ci pierwsi - bo to w sporej mierze tepa patologia ktora mozna kupic glosy - a Ci drudzy dlatego plus to nie oni #!$%@? na utrzymanie panstwa i nie oni odczuja efekty decyzji budowanych pod oparte o nich slupki wyborcze.

#!$%@? piss.
@create_can: widzisz a jednak ja bym chciał mieć głos będąc funkcjonującym normalnie członkiem społeczeństwa ze swoimi poglądami nawet jakby się okazało że nie mam 100 ale 99,99 czy tam 89.99 punktu IQ.
Nie będę się nadmiernie wymądrzał, znam ludzi którzy poradzili sobie niesamowicie w życiu mających zaledwie zawodówkę i znam ludzi którzy niezbyt sobie radzą jak ja a mają wykształcenie.

Wybacz ale nie zaufam nawet panu doktorowi nauk politycznych jeśli wiem
@LuxEtClamabunt ja tak zauważyłam że są różne składowe:
- mądrość życiowa
- zdolności (najczęsciej mylone z IQ)
- psychika
- różne rodzaje inteligencji: emocjonalna, społeczna, inter, intrapersonala itp matematyczna ( nie wiedzieć czemu każdy ma na to wyj3bane i ignoruje dużą rolę tej inteligencji w wykonywanym zawodzie np pielegniarka z wysoka inteligencja matematyczna, ale z niską inteligencja emocjonalną i społeczna będzie po prostu kiepska w zawodzie) no ale maturzysta o takim typie