Wpis z mikrobloga

@wilk132: ja jebe, mam historie, fryzjerka mnie strzyże taka osiedlowa i pyta z jakiego jesteś znaku zodiaku - mówię że bliźnięta ( z myślą że towarzyskie ) #!$%@? mówi że fałszywe. No i to było ostatnie cięcie bo kilka tygodni później się zakład zwinął - pewnie poszła na emeryturę.
@wilk132 śmieszne, ale pol roku temu moja znajoma szukala kogoś do wynajecia jednego pokoju w swoim mieszkaniu. Oczywiście szukala WYŁĄCZNIE kobiety.

Opowiedziala mi, że przyszły trzy dziewczyny, fajne i nie wiedziała kogo wybrac bo wszystkie wydawały jej sie bardzo spoko. Kierowała sie, żeby wynająć tej, która pierwsza zadzwoniła o przyszła obejrzeć mieszkanie.

ALE NIE.

Bo była jakimś tam znakiem zodiaku (nie pamietam juz jakim, Ryby jakies czy Wodnik, #!$%@? wie.) Pokój wynajela