Aktywne Wpisy
PolishPsycho +34
Zabawnie się ogląda tiktoki związane z motoryzacją i prawem jazdy, gdzie wypowiada się dzieciarnia 18 lat co ledwo zdała prawko. Ale ona ma najwięcej do powiedzenia.
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Mysiekpysiek +54
Dlaczego na wykopie uważa się żeby nie iść w programowanie dla kasy? Czy można w ogóle mówić o pracy, która jest twoją pasją? Z tego co czytam to w korpo klepiecie crudy, robicie dokumentacje, wszystkie te korpo procedury no i to ma iść na czas i według wytycznych klienta. Co innego jest przecież robienie sobie dla zabawy aplikacji w domu w wolnym czasie a co innego praca na etacie w korpo gdzie z tego co czytam nie jest tak różowo. Analogicznie jeśli jesteś kreatywny, lubisz pisać i lubisz dziennikarstwo to pisanie clickbaitowych artykułów w redakcji na zlecenie nie brzmi atrakcyjnie. Jeśli lubisz ekonomię i biznes to przecież w korpo też klepiesz excela jak małpa. Lubisz tworzyć muzkę ale okazuje się, że producent daje ci wytyczne żebyś tworzył tak żeby ludziom się podobało a nie co byś chciał. Mogę tak wymieniać w nieskonczoność ale sens tego taki, że (prawie) nigdy twoja praca = hobby. Zakładam, że większość ludzi niekoniecznie lubi swoją pracę (np. twoim marzeniem nie była praca na kasie) to co za różnica gdzie przetrwasz czy to programowanie czy praca w call center? Jeśli to praca, do której można się przyzwyczaić, jest w miarę luźno ale tego nie kochasz to co za różnica? Po prostu robisz to co należy do twoich obowiązków i pogłębiasz wiedzę bo to twoja praca. Wypalić możesz się przecież wszędzie. Tymbardziej ludzie powinni chcieć iść w programowanie tylko dla kasy bo nagroda za wysiłek jest proporcjonalna.
#programowanie #programista15k #it #naukaprogramowania #korpo #praca #przemyslenia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #628a52517b074e8916e3fe15
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Gdy już wszyscy będą programistami to zaprogramujemy wszystko tak żeby samo się programowało i weźmiemy się do prawdziwej roboty (。◕‿‿◕。)
Po prostu beka z osób, które są gotowe poświęcić miesiące swojego życia zakuwając X godzin dziennie ucząc się czegoś co ich to nie interesuje, tylko po to żeby odrobinę zwiększyć swoje szanse na znalezienie pracy w zawodzie, który ich nie interesuje. To się tyczy wszystkiego a nie tylko programowania.
Zgadzam się, że praca to przede wszystkim źródło pieniędzy, pracuje się dla kasy, ale w pracy spędzasz 1/3 swojego dnia. Jeżeli
@AnonimoweMirkoWyznania: myślę, że na wykopie się tak nie uważa ;) tzn oczywiście pojawiają się takie posty, ale to pojedyncze opinie. Dla kasy jest jak najbardziej na miejscu
@AnonimoweMirkoWyznania: Właśnie na studiach informatycznych widać ze większość poszła tam dla kasy. Przynajmniej u mnie.
Czy to dobrze?
Jak chcesz robić coś dla kasy to śmiało, nie ma w tym nic złego, a niech "pasjonatom" dupa pęka xD
@LazyInitializationException: nie wierze, ze mozna sie nauczyc (ni dobra, sa wyjątki, ale mało) a juz na pewno byc dobrym w czyms czego
a jeśli chodzi o oferty pracy to w tych za dużą kasę wymagają od Ciebie pamiętania niezłych cudów, więc nigdy nie dojdziesz do dużej kasy pracując jedynie 8h
Zaakceptował: LeVentLeCri
Nie chodzi o to że ci "pasjonaci" mają ból dupy.
Chodzi o to, że jest to bardzo specyficzna branża, która wymaga ciągłego dokształcania by móc normalnie pracować.
Jak zostaniesz prawnikiem(w normalnym kraju - nie w PL), lekarzem, ekonomistą to podstawą do zatrudnienia Ciebie jest papier. Niektórych rzeczy nie możesz wykonywać bez certyfikacji (np. lekarz, doradca inwestycyjny, doradca podatkowy, prawnik
@banan-smietana: powaznie? Jako backend dev mam inne doswiadczenie - po godzinach sie nie uczę wcale, chyba ze tylko do rozmowy kwalifikacyjnej, a nowych rzeczy uczę się tak naprawdę podczas wykonywania zadan w pracy.
Poza tym, bycie devem to de facto rozwiązywania problemów za $, rozwiążesz jeden, bierzesz kolejny - potrafi to być frustrujące w perspektywie lat, problemy do rozwiązywania się nie kończą.
Sporo ludzi z branży tez tak #!$%@?, bo się boją konkurencji, boją się ze rekruterzy przestaną wysyłać setki ofert pracy, bo
@AnonimoweMirkoWyznania: Dla mnie jest ogromna. W call center panuje hałas, trzeba gadać z ludźmi o jakichś pierdołach i nie można pracować zdalnie. Prawdopodobnie takie call center są w centrach miast, czyli kolejna nieprzyjemność. Pracując zdalnie, jestem w domu na wsi i mogę sobie siedzieć łące w trakcie pracy. Poza tym nie nadaję się do zawodów społecznych i
Po drodze odkryłem, że to nawet i całkiem fajne( ͡° ͜ʖ ͡°) na pewno znacznie fajniejsze niż gównokorpopraca w finansach ( ͡° ͜ʖ ͡°)