Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, był wpis na mirko na temat osób forever alone (odmawiam używania słów przeg*yw oraz i*cel) i podejmowanych przez nie wysiłków. Chciałem zaoferować punkt widzenia opisywanej tam osoby bez trollowania i nakręcania się czarnowidztwem - ale ponieważ dyskusja przerodziła się w kłótnię daję anonimowy wpis.

Tl;dr Mam 31 lat, mimo znacznego postępu przez 5 ostatnich lat nadal jestem nieszczęśliwy jako osoba forever alone, bez szczególnych perspektyw na zrealizowanie fundamentalnej dla mnie potrzeby: miłości, bliskości i akceptacji.

Pokrótce moja sytuacja z końcowego okresu neetowania (tuż przed 26 urodzinami):


Zmiany, które przeprowadziłem przez 5 lat (26 -> 31 lat):


Jakie mam problemy:


Podsumowując, moje życie jest zdecydowanie lepsze niż kiedyś, nadal jednak jestem nieszczęśliwy. Ta sytuacja pokazuje nieskuteczność pierwszego poziomu typowych porad (idź na siłownię, weź prysznic...), które nie przyniosły szcześcia. Drugiego poziomu (ale przecież najpierw musisz pokochać sam siebie...) nie akceptuję. Po pierwsze, dlaczego czyjekolwiek szczęście i zaspokojenie potrzeb ma być tak warunkowane? Nie uważam się za złego człowieka, nie mam skłonności do wrogości czy szkodzenia ludziom, ani nawet do identyfikowania się z tagiem przeg*yw. Dlaczego tacy jak ja mają spełniać coraz to kolejne kryteria, by móc być szczęśliwymi? Po drugie, zdradzę wam sekret - nie da się pokochać samemu siebie, jeśli nigdy nie zaznało się akceptacji i miłości ze strony innych ludzi. A niezrealizowana potrzeba o tak fundamentalnym charakterze jest jak czarna chmura, która nakrywa wszystkie pozostałe obszary życia. Nikomu nie życzę takiego stanu.

#depresja #wychodzimyzprzegrywu #oswiadczenie #przemyslenia #psychologia #samotnosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #628a4c797b074e8916e3fde0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 6
wykolejeniec22052022: Fajny wpis, gratuluję przebytej drogi. Sporo osiągnąłeś. W zasadzie zrobiłeś wszystko, co mogłeś zrobić. Problemem jest wzrost. Nie jesteś czarnoskórym piłkarzem z Ekwadoru, który wyrwał polską aktorkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdyby nie wzrost (mam nadzieję, że penis nie jest też mały, masz te 18 cm co najmniej), to i mógłbyś peklować julki. Ważne też, że nie czekałeś w nieskończoność, tylko w pewnym momencie zacząłeś działać.
@AnonimoweMirkoWyznania: choć nie o to w Twoim wpisie chodzi, ja i tak ogromnie gratuluję Ci tego, co osiągnąłeś. Tym bardziej, że nastąpiło to nie na fali hurraoptymizmu, a raczej wbrew umiarkowanemu sceptycyzmowi. Oby kiedyś jakaś dziewczyna doceniła w Tobie ten życiowy realizm. Życzę Ci wszystkiego najlepszego!
@AnonimoweMirkoWyznania: Z zaawansowanej otyłości zgubiłeś 20 kilka kilogramów, to brzmi jakbyś dalej był otyły, tylko mniej i jesz dalej. Gratuluję przebytej drogi i współczuję, że musiałeś startować na levelu hard, ale niski otyły nieśmiały facet z fobią społeczną nigdy nie będzie miał dookoła siebie wianuszka kobiet. Pracuj dalej nad fobią i sylwetką, jak masz jakieś zainteresowania to może jakieś nerdowskie konwenty? Ja na takim poznałam niebieskiego (oboje autystyczni/z fobią społeczną xD),
SłonecznyPiżmowół: @pianinka: Z tej strony OP, zgubiłem kod autoryzacyjny. Dokładna droga mojej sylwetki wygląda tak:
1. Zaawansowana otyłość
| zgubienie 40kg
2. Sylwetka skinny fat z wagą w normie
| ciężkie treningi siłowo-sylwetkowe z dopasowaną dietą i regeneracją, ale jednocześnie okazjonalne zajadanie nieszczęścia
3. Sylwetka "krasnoluda bojowego" - waga powyżej normy i koło 20% body fatu przy 110-115 cm w klacie i krępej budowie ciała.

Zainteresowania mam właśnie mało "nerdowskie":
waga powyżej normy i koło 20% body fatu przy 110-115 cm w klacie i krępej budowie ciała.


@AnonimoweMirkoWyznania: No to tragedii nie ma, chociaż jest też co poprawić, jak nie nadrabiasz twarzą ani wzrostem to przynajmniej nad sylwetką można by popracować.

Zainteresowania mam właśnie mało "nerdowskie": ani anime, ani gry, ani RPG. Bardziej powszechne, ale jednak typowo samotnicze


To może jakieś spędy gier planszowych? Nie trzeba ani specjalnie się znać ani
BezwzględnaKreatura: @pianinka: Tu znów OP. Rzeczywiście utrata tych ~5-7% body fatu to najlepsze co mogę teraz zrobić, to też ostatnia z takich stosunkowo łatwych zmian. Po prostu mam już coraz mniej motywacji i znajduję coraz mniej powodów do podejmowania wysiłku. A z drugiej strony samotność zaczyna mi coraz bardziej doskwierać (chyba się starzeję) i wzrasta częstotliwość zajadania nieszczęścia. Mam takie głupie przeświadczenie, że wystarczyłby jeden incydent, pojedyncza sytuacja w której