Wpis z mikrobloga

Dzisiaj znów nawaliłem w robocie. Podczas pierwszej produkcji, kiedy stałem z pracownikiem z Ukrainy potrafiłem wychwycić jego wadliwe egzemplarze, a zatem na początku zmiany miałem sokole oko. Pod koniec, jak zabrano tamtą osobę na inną maszynę to zacząłem opadać z sił i nie zauważyłem pewnej wady produkcyjnej, która wychodziła podczas montażu. Co gorsza dość trudno było ją wychwycić, jednak dla mnie to żadna wymówka, bo patrząc na mój staż, to powinienem znać ją od podszewki, a zatem powinienem wymacać, powąchać, polizać i cholera wie co jeszcze. Aż trudno mi było później spojrzeć brygadziście w oczy. Schrzaniłem, bo jeden głupi duperelek w maszynie musiał się poluzować. W przeciwieństwie do polskich i ukraińskich zoomerów w trakcie pracy nie wysyłam od groma serduszków do swojej ukochanej/ukochanego, nie oglądam odmóżdżającego TikToka, staram się uważać na to co robię, a i tak takie "przygody" to właśnie mnie się przydarzają. Takie to moje zezowate szczęście. Nie wiem co teraz będzie. W teorii może mi znów upiec się, ale znając moje szczęście tym razem mogą się do tego akurat dowalić. Póki co nie ma co gdybać, trzeba poczekać. Kurna, tak bardzo zawsze się staram, chce pokazać, że jednak coś jestem wart i (cytując klasyka) wszystko to jak krew w piach. Teraz przez następne dni będę się tylko niepotrzebnie stresował.
Sum 41 - Pieces

Próbowałem być idealny, ale nic nie było tego warte

Nie wierzę, że to mnie czyni prawdziwym

Myślałem, że to będzie łatwe, ale nikt mi nie wierzy

Wszystko co mówiłem, mówiłem na poważnie


Jeśli wierzysz, że jest to częścią mojej duszy

Wypowiedziałbym wszystkie słowa, które znam

Tylko po to, żeby zobaczyć czy widać,

Że staram się dać Ci znać,

Że lepiej mi będzie samemu


To miejsce jest takie puste

Moje myśli są takie kuszące

Nie wiem jak to się stało, że jest tak źle

Czasami jest tak szalenie, że nic nie może mnie uratować

Ale to jedyna rzecz jaką mam


Jeśli wierzysz, że jest to częścią mojej duszy

Wypowiedziałbym wszystkie słowa, które znam

Tylko po to, żeby zobaczyć czy widać

Że staram się dać Ci znać,

Że lepiej mi będzie samemu


Próbowałem być idealny, ale po prostu się nie opłacało

Nic nigdy nie mogłoby być tak źle

Trudno mi wierzyć

To nigdy nie staje się łatwe

Chyba wiedziałem to od początku


Jeśli wierzysz, że jest to częścią mojej duszy

Wypowiedziałbym wszystkie słowa, które znam

Tylko po to, żeby zobaczyć czy widać,

Że staram się dać Ci znać,

Że lepiej mi będzie samemu

#przegryw #samoocena #dzienzzyciaprzegrywa #operatormaszyn3k #przegrywpo30tce #nienawiscdosamegosiebie #przegrywowamuzyka
CulturalEnrichmentIsNotNice - Dzisiaj znów nawaliłem w robocie. Podczas pierwszej pro...
  • 11
Kurna, tak bardzo zawsze się staram, chce pokazać, że jednak coś jestem wart i (cytując klasyka) wszystko to jak krew w piach.


@CulturalEnrichmentIsNotNice: Tego nie kumam, nie pasuje mi to do kogoś z doświadczeniem. Imo takie pokazywanie się w pracy niewiele daje, bo nie ma nigdzie jakiegoś sprawiedliwego króla, który dobrych i mądrych nagradza, a złych karze. W większości przypadków w robocie każdy chce odbębnić swoje i wrócić do domu. Nawet
@CulturalEnrichmentIsNotNice: Ale kogo ty chcesz zadowalać i w imię czego. Co, awansują ciebie? Dadzą premię rekompensującą ten znuj? xD Zwolnić też nie zwolnią bo ciężko teraz o ludzi którzy przyjdą robić do tak nudnej i nisko płatnej pracy i zaraz nie #!$%@?ą, albo nie okażą się patusami przychodzącymi od jednego ciągu alkoholowego do drugiego.
@AntyBohater: @LatajacyJeczmien: A skąd Wam obydwu w ogóle przyszło do głowy, że mnie chodzi o podlizywanie się szefostwu? Przecież w komentarzu powyżej zanegowałem, że przejmuję się wymysłami najwyżej postawionych. A nie pomyśleliście, że bardzie tu chodzi o pokazanie samemu sobie i osobą z najbliższego, że nie jestem, aż taką łamagą. Ja zdaje sobie sprawę, ze trudno mnie zrozumieć, ale zapewniam, że dla mnie pokazanie, że dla mnie spokojne zakończenie dnia
@CulturalEnrichmentIsNotNice: Jak dla mnie jak ktoś jest pionkiem w zwykłej pracy i próbuje się komukolwiek wykazać pracując nadgodziny to nie jest to żaden powód do dumy a wręcz przeciwnie xD Podziwiam ludzi, którzy np. rozkręcą sami własny biznes, a nie ludzi, którzy klepią nadgodziny za jakieś marne stawki i nie mają życia. Ale oczywiście rozumiem Twoje podejście, sam jestem na etacie i o ile staram się nie #!$%@?ć nadgodzin, to staram