Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się sytuacja, którą miałem na majówce. Byłem u siostry i ona od czasu do czasu porusza temat, że nikogo dawno nie miałem (jakieś 2-3 lata, może ciut więcej) i że jestem już po 30 i muszę się ustatkować. Odpowiedziałem jej, że nie będę pakować się w związek z pierwszą lepszą kobietą, bo tak trzeba. Dodałem również, że na rynku (nie dodawałem, że świń, bo wtedy byłaby imba) matrymonialnym u kobiet w wieku około 30 lat sytuacja jest beznadziejna, m.in. przez tindera i apki randkowe, gdzie laski łatwo znajdują sobie kogoś na raz lub dwa i mają zawyżone oczekiwania (mówiłem z doświadczenia i rozmów ze znajomymi/koleżankami). Więc ona postanowiła mnie zeswatać i zaczęła wymieniać swoje koleżanki, które są po 30 i nie mają nikogo. W tym momencie szwagier (z którym bardzo często się nie zgadzam) zaczął oceniać każdą propozycję:
1. Przecież ta ma trójkę dzieci (rozwódka)
2. Ta rozstawała się z mężem bo zdradzała go
3. Dwójka dzieci (z innymi partnerami i niezamężna)
4. #!$%@? (siostra: no #!$%@? - nie wnikałem xD)
5. Zerwała z narzeczonym bo nie chciał z nią wyjechać na wycieczkę, bo nie dostał urlopu. Dodatkowo, podobno za mało zarabiał (menadżer w jakimś korpo).
6. Znacznie grubsza ode mnie (nie żeby coś, sam mam nadwagę, ale ona przypominała zadbanego kononowicza).
7. Dwójka dzieci (rozwódka)
8. Zmienia partnera średnio co 2 miesiące
9. Weganka, która zrobiła kłótnie na weselu, że są też posiłki mięsne (były i wegańskie xD)

Po 9 próbie siostra się nie poddała, ale zamiast tego przeszła do argumentu, że może mam za duże argumenty i że jak ktoś ma dziecko, to od razu jej nie skreśla - owszem, ale to na pewno nie jest plus, a dodatkowo mam złe skojarzenia z kobietami z dziećmi i randkowaniem.
Podsumowując - osoby, które mają stałych partnerów od kilkudziesięciu lat nie rozumieją jak czasy "podrywów" się zmieniają, sam zaczynałem w czasach, gdzie nie było tindera, a internet raczkował, gdzie znacznie łatwiej było spotkać normalne osoby, z normalnymi standardami i hobby. Obecnie obserwuje, że nie dość, że standardy są zawyżone (nawet u kobiet 30+) to jeszcze z 70% dziewczyn z apek randkowych ma zainteresowania kopiuj-wklej od siebie.
I pisząc z dólu - nie, nie jestem ani #redpill ani #blackpill uważam, że oba "nurty" przedstawiają tylko jedną stronę monety, a dodatkowo są dość dużą generalizacją, jednak nie można powiedzieć, że są całkowicie błędne. Takie moje małe przemyślenia i anegdotka.
#rozowepaski #przegryw
  • 63
  • Odpowiedz
@Dariel: po 30-stce lepiej dać sobie spokój, masz szanę 1 na milion, że trafi Ci się normalna, odpowiedzialna partnerka, z drugiej strony ryzyko #!$%@? życia z toksykiem

jak nie poznasz kogoś do końca studiów to it's over, fajne kobiety są szybko zaklepywane, a zostaje sam odpad

poza tym jestem świadom swoich wad, jestem miły i spokojny i przez to kobiety mnie łatwo odrzucają, wiem, że jeśli jakaś byłaby ze mną
  • Odpowiedz
osoby, które mają stałych partnerów od kilkudziesięciu lat nie rozumieją jak czasy "podrywów" się zmieniają, sam zaczynałem w czasach, gdzie nie było tindera, a internet raczkował, gdzie znacznie łatwiej było spotkać normalne osoby, z normalnymi standardami i hobby. Obecnie obserwuje, że nie dość, że standardy są zawyżone (nawet u kobiet 30+) to jeszcze z 70% dziewczyn z apek randkowych ma zainteresowania kopiuj-wklej od siebie.


@Dariel wierzę. Ja bym sobie obecnie pewnie
  • Odpowiedz
@TheDarkSideOfTheMoon: @steppenwolf90: ja poznałem kogoś na studiach. Więc moje doświadczenie trochę odbiega od tego co mówicie XD
"możesz jeszcze przejść na ciemną stronę mocy i zaliczać takie dzieciate, a jak zacznie naciskać na coś więcej to sprzedajesz kopa w dupę i idziesz do kolejnej, tak naprawdę to nic złego, po prostu traktujesz je tak jak na to zasłużyły" - nie moja bajka. Nie chce mi się zaliczać, nie będę na siłę szukać seksu. Związek to jednak coś więcej niż to.

@EastWestEast: @Kebab_po_browarze tak jak powiedziałem, głównie to dość mocna generalizacja. O ile zgadzam się, że duża część kobiet posiada część zachowań, które są tam pokazywane, to jednak nie uważam, że laska, która miała wielu partnerów to coś, za co powinna być ukrzyżowana i by szydzono z niej. Każdy ma prawo żyć jak chce i dopóki będzie szczera z partnerem, to jak dla mnie wszystko jest w porządku.
Nie uważam też, że nie ma czegoś takiego jak poniżej 180 cm lub zakola, które skreślają Cię całkowicie. Znam osoby, które są 3-4/10 i mają partnerki na podobnym poziomie, podczas gdy kolesie 3-4 często mają wygórowane wymagania, co nawet widać po wpisach, jak wrzucają laskę 7 lub 8 i oceniają je na 4 (czyli coś na ich poziomie). Jasne są różne gusta,
  • Odpowiedz
laska, która miała wielu partnerów to coś, za co powinna być ukrzyżowana i by szydzono z niej. Każdy ma prawo żyć jak chce i dopóki będzie szczera z partnerem, to jak dla mnie wszystko jest w porządku.


@Dariel: Jasne, że wporządku, ale badania naukowe wykazują, że im większa ilość partnerów seksualnych tym większa niemożność bycia w stałym związku i tym niższe zadowolenie z życia seksualnego.

Nie uważam też, że nie ma czegoś takiego jak poniżej 180 cm lub zakola, które skreślają Cię
EastWestEast - > laska, która miała wielu partnerów to coś, za co powinna być ukrzyżo...

źródło: comment_1652907356cpGP0wxmx9qYbJSkZPq1lC.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Kebab_po_browarze: część owszem, ale sam znam dwa przypadki, które są 3-4 a gardzą laskami 5-6, bo im się nie podobają i wolą być samemu. Mam znajomego, który w pracy miał dobry kontakt z jakąś laską, nawet widziałem jej zdjęcia i obiektywnie rzecz ujmując była co najmniej 2 oczka wyżej od niego. Nawet zaprosiła go by razem poszli na kawę po pracy to odmówił, mówiąc mi, że szkoda zachodu, bo nie
  • Odpowiedz
możesz jeszcze przejść na ciemną stronę mocy i zaliczać takie dzieciate, a jak zacznie naciskać na coś więcej to sprzedajesz kopa w dupę i idziesz do kolejnej, tak naprawdę to nic złego, po prostu traktujesz je tak jak na to zasłużyły


@steppenwolf90: ach, te życiowe rady wykopowych znawców ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@moll: jeśli masz 3 dychy na karku to faktycznie możesz postarać się o młodszą tylko trzeba spełnić pewne warunki i nie mieszkać u mamusi. Kobiety zawsze wolały starszych, tylko najpierw zapytaj się siebie co masz do zaoferowania. Dobre intencje to za mało. Z drugiej strony młodsza zwykle oznacz siano we łbie.
  • Odpowiedz