Takie 20 lub 30-km przejażdżki po robocie powoli wchodzą mi w krew.
BTW, skoro już powoli się przyzwyczajam do #szosa i poznaję trasy - to można już #!$%@?ąć słuchawki na odsłuch muzy? Przynajmniej na drogi o minimalnym ruchu drogowym lub na ścieżkach rowerowych. Trochę się cykam jeszcze, chociaż szosowe środowisko wydaje mi się bardziej naturalnym środowiskiem do odsłuchu na pół gwizdka jakieś muzy niż np. zapieprz po lesie - szum drzew, ptaszki, takie tam - tam relaksacyjnie wpływają na jazdę.
@gram_w_mahjonga: jak masz sluchawki ktore cie nie odcinaja od swiata zewnetrznego to nic sie nie stanie jak cicho puscisz muzyke, ale i tak od wiatru nic nie bedzie slychac ( ͡º͜ʖ͡º)
@gram_w_mahjonga: Teoretycznie tak, choć mi się nie zdarza poza jakimiś solowymi ultra. Zawsze to lepiej dobrze słyszeć otoczenie niż nie słyszeć (a i tak odpalam minimalnie głośno, zwykle na prawym uchu żebym słyszał co się na drodze dzieje). To raczej sprawa dość indywidualna :)
@YKR23: właśnie tego się obawiam , że wiatr i tak wszystko zagłuszy:D
@MordimerMadderdin: no ja najzwyklejsze słuchawki na kablu i nie za głośno, przynajmniej tak jeździłam wcześniej + do tego słuchawki wlatują tylko na trasach, które znam
@gram_w_mahjonga: Generalnie jestem przeciwnikiem jazdy w słuchawkach ze względu na bezpieczeństwo zarówno jadącego jak i innych wkoło. Ale jak już bierzesz pod uwagę taki scenariusz to zainteresuj się słuchawkami, które wykorzystują przewodnictwo kostne, np. Aftershokz. Jakość dźwięku pewnie gorsza, ale przynajmniej słyszysz co się dzieje dookoła.
@gram_w_mahjonga: Ja generalnie korzystam z Galaxy Budsów Plus od Samsunga i włączam w nich wysoka słyszalność dźwięków otoczenia. Normalnie słychać i otoczenie, i muzykę. Jednakże moje zdanie może nie być za wiarygodne, bo w zeszłym roku miałem wypadek, którego być może bym uniknął, gdybym nie miał słuchawek w uszach (wówczas miałem najprostsze bezprzewodowe pchełki od Xiaomi).
@gram_w_mahjonga: Imho słuchawki poprawiają komfort i bezpieczeństwo o ile nie wystają za dużo i są w miarę aerodynamiczne. Usuwają szum wiatru z ucha i pozwalają słyszeć dźwięki z zewnątrz. Nie należy tylko słuchać muzyki zbyt głośno, bo to zagłusza.
@gram_w_mahjonga: ja na przykład nie umiem jeździć bez słuchawek, zawsze je mam - duże nauszne Audiotechnici, nigdy nie zdarzyło mi się nic niebezpiecznego, związanego ze słuchawkami i odcięciem od dźwięków
Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Takie 20 lub 30-km przejażdżki po robocie powoli wchodzą mi w krew.
BTW, skoro już powoli się przyzwyczajam do #szosa i poznaję trasy - to można już #!$%@?ąć słuchawki na odsłuch muzy? Przynajmniej na drogi o minimalnym ruchu drogowym lub na ścieżkach rowerowych. Trochę się cykam jeszcze, chociaż szosowe środowisko wydaje mi się bardziej naturalnym środowiskiem do odsłuchu na pół gwizdka jakieś muzy niż np. zapieprz po lesie - szum drzew, ptaszki, takie tam - tam relaksacyjnie wpływają na jazdę.
#rowerowyrownik #rower
Skrypt | Statystyki
@MordimerMadderdin: no ja najzwyklejsze słuchawki na kablu i nie za głośno, przynajmniej tak jeździłam wcześniej + do tego słuchawki wlatują tylko na trasach, które znam
@gram_w_mahjonga: słuchawki? Pfff (ʘ‿ʘ)
@gram_w_mahjonga: tak, w kąt i jeździć, cieszyć się otoczeniem
Uderzaj na ustawkę - w grupie raźniej, bo coś widziałem że się damska szykuje: https://www.facebook.com/groups/150379429478307/posts/589540408895538/