Wpis z mikrobloga

tldr: Służby znalazły licznik z rozbitego samochodu. Zatrzymał się na 210 km/h.


@acidd:
serio myślisz, że na prostej która ma ledwo ponad kilometr dałby radę rozpędzić się do ponad 200kmh? XD
to nie Nissan GTR czy inna ostro podłubana Supra, żeby nawet wpadając na kilometrowy odcinek dać radę rozpędzić się do takiej prędkości
przecież teraz z 2.0 wyciągają ponad 400 i to seryjnie takie z fabryki wyjeżdża ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@bruuh: no ale chyba nie opel astra? XD
Ja w moim 19 letnim volvo mam z 2.0 turbo 200KM fabrycznie.
nigdy nie rozumiem tej informacji o zatrzymanym liczniku, na ile to jest wytyczna prędkości w momencie uderzenia? Jest tam jakiś system blokujący odporny na tak ogromne przeciążenie jak przy takim uderzeniu? W sensie jakby gość walnął w to drzewo mając 130 to wskazówka licznika nie może drgnąć na 210 od samej siły uderzenia?


@RumunElfik2137: Dawniej były powszechne zegary które samoczynnie opadały - kiedyś w pełni mechaniczne, później elektroniczne ze wskazówką stabilizowaną
@Stitch: Najprawdopodobniej oderwał się od ziemi przed drzewem (napęd na przód) a gaz w podłodze więc koła szybciej się kręcą niż samochód leci ( ͡° ͜ʖ ͡°) stąd 210 na liczniku zamiast np. 140
@MgrMarecki a wg mnie standardowy scenariusz, wskazówka zatrzymała się tam, gdzie przeciążenia już byly na tyle małe, że wskazówka przestała latać jak rzymianin po pustym sklepie