Wpis z mikrobloga

@acidd: Ludzie zastanawiają się, dlaczego kierowca jechał ponad 200, no bo przeciez tak pokazuje licznik po wypadku. Nikt jednak nie pyta jak to możliwe że kierowca zdołał przejechać taki dystans będąc martwym i w dodatku z silnikiem na tylnej kanapie.
  • Odpowiedz
@Gacrux: mam astre 1.4 90 km 180 dałem rade wycisnąć więc chociażby 1.6 105 km te 200 wyciągnie, nie mówiąc że są jeszcze większe silniki w tych astrach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jin: Nie chodzi o czas, lubię się czasami tak przejechać, uwierz mi nie zawahałbym się chwili uciekać w pole, gdyby miało to komuś zagrozić, ale nigdy nie o---------m jakiegoś wyprzedzania na 3 czy innych krzywych akcji, jedzie auto, trzeba zwolnić do 90 i tyle, wiem nie jest to do końca rozsądne, ale robię to rzadko i tylko w określonych warunkach.
  • Odpowiedz
@Bogu2: Po pierwsze jadę drogą, która z poboczami ma prawie 8 metrów, o 6 rano w niedzielę, gdzie nikogo nie ma, no i mam auto, które jest w pełni przystosowane do takiej jazdy, duże skuteczne heble, sztywne zawieszenie, duży papeć, a uwierz, to ma duże znaczenie. Ale wiem, dla ludzi jestem piratem, no i mają po części rację.
  • Odpowiedz
@Trusky92:

Jak się uparłeś to se rób. Jeżeli faktycznie stawiasz tylko siebie w sytuacji zagrożenia to nie różni się to za wiele od chlania, ćpania, przygodnego seksu i innych ryzykownych zachowań. Ale dopilnuj, żeby to pozostało tylko Twoją sprawą.
  • Odpowiedz
@Jin: W wielu niepotrzebnych sytuacjach w życiu ryzykujemy, ale wolę żyć niż wegetować i na wszystko uważać, Carpe Diem kolego, ale spokojnie, gówniaki utemperowały mnie i to mocno, kiedyś przesadzałem na drogach.
  • Odpowiedz