Wpis z mikrobloga

Od wczoraj się chłopu pogorszyło i to bardzo. Nerwica i derealizacja się nasiliły tak mocno, że dawno czegoś takiego nie czułem. Wczoraj jak wyszedłem do sklepu to dostałem ataku paniki i musiałem szybko wracać, a dzisiaj tylko siedzę w piwnicy, a i tak w głowie się kręci i ciągły lęk czuję. Mocny stres nie do opanowania. Zaczynam się bać, że to nie przejdzie i będzie problem żeby z mieszkania wyjść, a to już przesada. Jak można być tak upośledzonym? Jak można mieć tak #!$%@?ą chemię w mózgu? Witem, że nikogo to nie obchodzi, ale chłop przez #!$%@? nie ma znajomych, więc się żali na tagu. Śmiechu warte.
#przegryw
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Overthefear: byłem w podobnym stanie, pomogła dobra terapeutka, żadnych prochów. Jeśli chcesz to pisz priv, pół roku nie ruszałem się z domu, odbijałem od ścian, dusiłem się, ataki kilka razy dziennie po 3h nawet leżąc zwiniętym w kłębek widząc nadchodzącą śmierć, całe dnie bylo mi tak słabo że nie raz myślałem że zemdleje. Udało mi się praktycznie całkowicie z tego wyjść, miewam epizody ale rzadko i kontroluje je
@koronawirus: Miałem kiedyś jedno podejście do psychoterapii, ale baba mnie tak zniechęciła na pierwszym spotkaniu, że już potem się nie odważyłem próbować więcej. Na ten moment nawet jakbym chciał, to mnie nie stać na takie rzeczy. Psychotropów nigdy nie brałem, boję się w #!$%@?, że mi się coś w głowie poprzewraca, ogólnie boje się wszystkiego taki jestem #!$%@?
@Overthefear: nie zawracasz głowy byku, wiem ile daje rozmowa z kimś z podobnymi problemami, a mam masę wolnego czasu także śmiało wal na priv, albo sam się odezwę :D póki co powoli lece w kime ale od jutra jestem online