[Gennwat]

trzymanie większości oszczędności na koncie wielowalutowym w podziale 50% euro i 50% dolary, ma jakikolwiek sens w konteście ochrony przed inflacja i ewentualnie innymi korzyściami (żadnymi? xD). w ogóle tak sobie teraz myśle, to na CHŁOPSKI ROZUM wzrost inflacji w naszym kraju nie powinien osłabiać złotówki i wtedy chyba takie trzymanie oszczędności w obcej walucie teoretycznie ma sens?
#ekonomia #banki #bankowosc #finanse

[ms93]

@Gennwat: Nie ma bezpośredniej zależności między inflacją a kursem złotego, więc takie coś raczej średnio się opłaca, bo oprocentowanie depozytów w EUR/USD jest śmiesznie niskie w porównaniu do PLN (gdzie znajdziesz już nawet 5%).

[Gennwat]

@ms93: czyli raczej przerzucanie oszczednosci na konto walutowe do eur/usd nie ma sensu?

[ms93]

@Gennwat: Ma sens tylko jeśli chcesz się bawić w spekulację i zakładasz wzrost kursu. Inaczej nie ma sensu.

[Kamakumba]

@ms93: Tylko za tam jest 7% inflacji a u nas za chwile będzie 11%

[ms93]

@Kamakumba: no i co w związku z tym?

[Kamakumba]

@ms93: jeśli złotówka traci rocznie 11% a lokata na 5% "zyskujesz" -6%, w przypadku lokaty w EUR na 2,5% przy inflacji 7% tracisz 4,5%

[ms93]

@Kamakumba: Nie, to tak nie działa. Kursy walut i inflacja nie są liniowo połączone, to osobne procesy. Porównaj sobie wykresy inflacji i historyczne kursy walut i jak znajdziesz liniową zależność, to daj znać.

[Kamakumba]

ms93: Czyli twoim zdaniem różnica w poziomach inflacji nie będzie miała odzwierciedlenia w kursach wymiany PLN\EUR ?

[F.....o]

jeśli złotówka traci rocznie 11% a lokata na 5% "zyskujesz" -6%, w przypadku lokaty w EUR na 2,5% przy inflacji 7% tracisz 4,5%

@Kamakumba: żyjesz w Polsce wiec dotyczy Ciebie inflacja w Polsce, niezależnie od tego w jakiej walucie masz oszczędności