Wpis z mikrobloga

Hej. Mam pytanie. Chwiałbym się zaopatrzyć w pierwsze mieszkanie. Jestem singlem, 33 lata. Dobrze rozumuję, że pierwsze mieszkanie lepiej wynająć niż kupić? Bo po pierwsze, nie wiem jeszcze czego chcę. Tym bardziej, że w ogóle jeszcze nie mieszkałem w normalnym mieszkaniu tylko dotąd w kamienicach ze standardem z XIX wieku. Nie znam się na tysiącu parametrów mieszkania, nie wiem nawet jaki metraż chcę. Po drugie, zakup mieszkania wydaje mi się niesamowicie skomplikowany, jest wiele sposobności, aby popełnić błąd (a wręcz zostać oszukanym) i w rolę wchodzi bardzo dużo pieniędzy i może powinienem na spokojnie bardzo dużo doczytać, poszukać pomocy u agencji nieruchomości czy inspekcji budowlanych. Bo pieniędzy trochę mam, to nie jest problem.
#mieszkanie #nieruchomisci #wynajem #pytanie
  • 11
@cacum3: Pierwsza kamienica, w której mieszkałem od 7 roku życia: toaleta wewnątrz wspólna na korytarzu, nieogrzewana, brak ciepłej wody, więc mycie w miskach w kuchni, tak. Druga, w której mieszkam od 25-tego: toaleta wewnątrz w mieszkaniu, nieogrzewana, ciepła woda z termy 5L, mała wanienka, teoretycznie da się wziąć prysznic.
@cacum3: akurat pomieszkiwanie w paru mieszkaniach po kilka miesięcy potrafi doprowadzić do wielu wniosków na temat urządzania i wyposażenia, bo wychodzą najróżniejsze kwiatki, że taka a taka umywalka jest do dupy w praktyce, że blaty lepsze srakie, że coś jest zupełnie nieergonomiczne. O ile to ważna wiedza to pytanie czy warta tych pieniędzy i czasu skoro musisz specjalnie tym celu wynajmować
@cacum3: OK, a jak to wygląda, interesuje mnie jakieś mieszkanie, szukam hasła "kancelaria adwokacka", płacę, podaję adres i oni sprawdzają pod względem formalnym, tak? Przepraszam za głupie pytania od razu. Nigdy w żadnej sprawie nie byłem u żadnego adwokata, ani nie kupowałem mieszkania. A mogę nająć kogoś, co pójdzie ze mną obejrzeć to mieszkanie fizycznie i doradzi, żeby np. nie kupować, bo jest nieszczelne czy woda cieknie, czy coś takiego?
@blargotron: W 100% zgadzam się z @Czlowiek_o_niewyspanej_twarzy - wynajmowanie różnego rodzaju mieszkań bardzo pomaga ocenić różnego rodzaju rozwiązania w praktyce, jednak nie ma co ukrywać - jest to drogie rozwiązanie, w dodatku mało wygodne, bo w sumie najlepiej by było, jakbyś często te mieszkania zmieniał... Tak co pół roku lub rok.
Dla młodych ludzi co mają mały wkład własny i nieustabilizowane karierę jest to jednak wg mnie dobre rozwiązanie, bo można
@Pantegram: Dzięki za odpowiedź. Dlaczego wynajem miałby być drogim rozwiązaniem? Co do pytania znajomych, nie mam kogo zapytać. Tzn. pytałem kilku kolegów z pracy (programiści) to wszyscy wynajmują albo mieszkają z rodzicami. Co do facebooka, nie mam konta, ta strona mnie dosłownie odpycha. Niestety jestem asocjalny. Ale dzięki za rady.
@Pantegram: Wiem, że prawnicy nie zajmują się tym. Tylko czy taki inspektor pójdzie ze mną oglądać mieszkanie? Zobaczę tą firmę,
@blargotron: Chodziło mi o to, że wynajem na pewno jest droższym rozwiązaniem niż mieszkanie u rodziców xD

Poza tym to zależy, bo można mieszkanie wynająć za 2k zł/msc, a można i za 12k zł/msc. Dla ludzi co słabo zarabiają nawet 2k zł/msc dać za mieszkanie to jest mega drogo (stąd połowa młodych Polaków mieszka z rodzicami). Jeżeli dla Ciebie to nie problem to tym lepiej :)

Ja też nie jestem jakąś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pantegram: OK, teraz rozumiem. Nie mieszkam u rodziców, jeden nie żyje a drugi nie ma mieszkania. :) Na wynajem mnie stać, na 2000, chociaż 2000 w moim mieście to już są lepsze, są też za 1500 (nie liczę czynszu).

Dzięki, pogadam ze znajomymi co wynajmują, czy mają jakieś ciekawe spostrzeżenia. Z metrażem to też myślę, że żeby wiedzieć do końca, to trzeba zobaczyć.

Dzięki za radę co do oglądania. Nie wiedziałem,
chyba jak bierzesz kredyt, to między decyzją a przelewem mija trochę czasu, nie?


@blargotron: Tak, i to dużo, zwłaszcza jak kredyt brany pod korek to minimum miesiąc się schodzi (3 tygodnie decyzja + jeżdżenie do banku na formalności przed i po)... Czasem się zdarza że bank wyda decyzję szybciej, ale to chyba rzadkość.