Zdewastowano pracownię polsko-białoruskiej artystki Jany Shostak
Dzień po wernisażu wystawy "Łzy szczęścia" w Zachęcie niezidentyfikowane osoby zdewastowały pracownię artystki Jany Shostak. "Narysowano sierp i młot na moich notatkach, napisano wrogie hasło, pocięto znajdujące się tam polaroidy i pomalowano elementy pracowni sprayem" - relacjonuje Jana Shostak.
o__0 z- #
- #
- #
- #
- #
- 102
- Odpowiedz
Komentarze (102)
najlepsze
Jaki kraj, takie dzieła sztuki. Zasadniczo kojarzy się z wydzieraniem gęby i paradowaniem bez biustonosza.
Tak, czy inaczej w jakiś sposób, jako artystka wylansowała się na naszym biedackim, krajowym rynku sztuki współczesnej.
@muczacza1: Np. kuchnia, zwyczaje, religia. Zachodnia Białoruś przed II WS należała do Polski. Wielu Polaków po wojnie przyjechało do Polski na Ziemie Odzyskane. Również cała moja rodzina i przodkowie - dziadkowie i pradziadkowie. Wiem z opowiadań, że tam zostało wiele osób z naszej rodziny oraz innych polskich rodzin. Niestety, dziesięciolecia PRL-u, ZSRR itd. itp. rozdzieliło tych ludzi. Ale wciąż "ich serca pompują tę samą krew". Polecam z
Cyrylica jest praktycznie w pełni kompatybilna z polską pisownią, to dzbany muszą po angielsku pisać.
Istnieje nawet łaciński alfabet białoruski.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81acinka_bia%C5%82oruska