Wpis z mikrobloga

#niemiecki #jezykiobce #naukajezykow W niemieckim definitywnie najtrudniejszym aspektem nauki jest osłuchanie. Czasowniki rozdzielne, szyk zdania i to, ze przedrostek potrafi zmienić kompletnie sens wypowiedzi sprawia, ze idzie dostać #!$%@?, bo jak się później przeczyta transkrypcje, to okazuje się, ze to było jakieś mega proste zdanie xd Tez macie z tym taki problem?
  • 9
@OSH1980: Noooo, bez kitu, nie da rady tłumaczyć słowo po słowie, tylko trzeba przesłuchać całość i dopiero zrozumiec kontekst, a tu zaraz ktoś leci z kolejnym zdaniem i jest lag xd No ale się nie poddaje, mimo wszystko jest mega satysfakcja, gdy wychwyci się choć jedno zdanie na 3 i dokładnie zrozumie.
@DrFaithless: bardzo dobrze - trzeba się osłuchać. I pamiętaj - trzeba wychwycić sens, a nie tłumaczyć w głowie, bo to do niczego nie prowadzi. Podobnie jest z mówieniem i dlatego ludzie mają tak straszną blokadę przed mówieniem - bo się boja popełnić błąd, wiec chcą sobie najpierw poukładać zdanie w głowie, potem je przetłumaczyć, a dopiero potem wypowiedzieć. W efekcie nie ma płynności wypowiedzi.
@DrFaithless: Czasowniki rozdzielne, szyk zdania i to, ze przedrostek potrafi zmienić kompletnie sens wypowiedzi

Niestety nie ma innej opcji niż wykuć na blachę jak najwięcej czasowników rozdzielnie złożonych. Jak się ich nauczysz, to sobie uświadomisz, że mnóstwo najpopularniejszych czasowników ma najróżniejsze przedrostki i powinno Ci wejść w nawyk słuchanie zdania do samego końca.

Zresztą słuchanie zdania do samego końca to i tak jest dobry nawyk. W zdaniach podrzędnie złożonych czasownik też