Wpis z mikrobloga

@Java_Dev_Oke: A nie, nie, uczenie się to nie było tłumaczenie. To był efekt uboczny. Pozytywny, ale uboczny. Powodem pracy po godzinach był mobbing i "kultura #!$%@?", z którą spotkałem się nota bene tylko w polskiej smolbiznesowej guano-firmie. Nevermore.
  • Odpowiedz
tzw. "ukryte nadgodziny"


@Java_Dev_Oke: jak już tworzysz swoją rzeczywistość tak bardzo że nazywasz pojęcia które tylko w niej występują, to może mógłbyś podzielić się definicjami tych pojęć, których używasz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Java_Dev_Oke: Dzięki, taka "darmowa praca" to w ogóle jest ciekawy temat. Myślę, że każdemu czasem zdarza się "sfrajerzyć" ale ważne by była to świadoma decyzja albo po prostu inwestycja w "marketing" - podyktowana jakimiś wyższymi/ważniejszymi przesłankami. Uprzedzając myślenie spod tagu #sprintyjacka - strachu przed managerem w patologicznej organizacji bym to ważnych powodów nie zaliczył.
  • Odpowiedz
@Java_Dev_Oke: zdarza mi się zrobić nadgodziny, jak mam dobry flow i wtedy sobie siedzę dłużej, ale nigdzie ich nie zgłaszam, tylko robie odpowiednio mniej w kolejne dni. Ale nie wiem czy to pasuje, bo to czy je robię zależy od mojego widzimisie, a nie jakichś sprintów
  • Odpowiedz
@NieRozumiemIronii: ciekawe, nie słyszałem o tym, ale nigdy nawet nie pracowałem w korpo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Natomiast mniej więcej tak to u mnie wygląda, tylko nic nie wpisuje, bo nawet nie mam gdzie, generalnie obijam się jak mogę, tylko nie wiem ile godzin to będzie, bo jak wiadomo - szczęśliwi czasu nie liczą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz