Wpis z mikrobloga

rzecz, ktorej nie rozumie normictwo opetane concoompcja to to, ze mezczyzni nie potrzebuja pieniedzy, mezczyzni potrzebuja udzialu w spoleczenstwie, w ktorym zyja. bez zony, dzieci, namiastki braterstwa wynikajacego ze wspolnego dziedzictwa, kultury, jezyka i tradycji zycie w spoleczenstwie dla 95% mezczyzn nie ma zadnego sensu.
ale
we live in a society
#neet #przegryw
  • 8
@Lepper3001: no spoko, ale kasa i dobra materialne to odwieczny element budowania pozycji w społeczeństwie. Miałeś więcej ziemi=miałeś większą rodzinę.

A tak przyziemnie patrząc, to lepiej przegrywać mając 10k miesięcznie, niż przegrywać zarabiając minimalną. Bo jak zachoruję, to będę miał #!$%@? na to, że nie mam żony i dzieci, tylko będę załamany tym, że mnie nie stać na dobrą opiekę lekarską. Instynkt samozachowawczy jest silniejszy, niż zachowania społeczne.
@Lepper3001: z tego postu wynika, że żona i dzieci to jeden z największych sensów życia mężczyzny. Zawsze jednak myślałem, że nie po drodze Ci z taką retoryką, gdyż nie pamiętam, żebyś jakoś płakał, że nie założyłeś rodziny. Czyżby jednak o czymś nie wiem, może zmieniłeś kurs, a może skrycie marzysz o tym?
@mieszkamzmamusia: zawsze wiedzialem, ze taki jest sens, ale jako ze nie mam jak go zrealizowac przez slabe zdrowie fizyczne i psychiczne, psychike #!$%@? glownie przez szkole, a do baby to trzeba miec psychike mocna, do tego nie nadaje sie do pracy fizycznej wiec nawet o januszex 3k by bylo ciezko, a praca za 3k to tez strata czasu w obecnych czasach, kiedy gownomieszkanie 50 metrow kosztuje 400k ponad nieraz. do tego
@Lepper3001: wg mnie monogamia to naturalny środek kastrujący
90% znanych mi facetów staje się kapłonami sadzącymi teksty "kupiłem grę, żona mnie zabije"
FAceci potrzebują wolnej głowy i zajęć poza domem inaczej stają się zombie