Wpis z mikrobloga

Wczoraj na wykopie pojawiło się kilka wpisów o tym, że mieszkańcy ukraińskich miast są wywożeni w głąb Rosji. I w tym wpisie nakreślę sylwetkę jednej z tych osób. Chodzi o Wiktora Petrowicza Łukianenko, samosioła z miasta Poliske którego miałem okazję poznać w Zonie.

Z końcem marca jako grupa napromieniowani otrzymaliśmy potwierdzenie, że samosioł Wiktor żyje. Radość nie trwała długo ponieważ była jeszcze i zła wiadomość, że został przymusowo wywieziony z Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia na Białoruś a następnie do Rosji.

Informację przekazała nam córka Wiktora z którą zdołał nawiązać kontakt po miesiącu ciszy. Od drugiego dnia wojny, czyli od 25 lutego, nie było żadnych informacji na jego temat: telefon milczał a do jego miejsca zamieszkania nie można było dojechać ze względu na obecność Rosjan na tym terenie. Były duże obawy, że Wiktorowi mogło stać się coś złego, ponieważ przez tę część Strefy Zamkniętej przewożony był sprzęt wojskowy jadący na Kijów, zaś sami Rosjanie byli wyjątkowo agresywni na tym odcinku (ostrzelali rakietami punkt kontrolny na wjeździe do Poliske, zabijając dwie osoby).

Wiktor Petrowicz Łukianenko jest ostatnim mieszkańcem miasta Poliske znajdującego się w zachodniej części Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej, opuszczonego w wyniku katastrofy w pobliskiej elektrowni jądrowej. Ma 80 lat, ale radzi sobie dość dobrze, ponieważ pomimo sędziwego wieku jest wciąż sprawny fizycznie. Uwielbia zwierzęta, ma w swoim domu aż dziesięć kotów a nawet własną pasiekę. Jest również osobą zasłużoną w tamtych tragicznych dniach z wiosny 1986 roku: jego żona przyjmowała ewakuowanych z Prypeci a on przygotowywał w całych wiadrach jod, który osobiście woził do świeżo opuszczonej Prypeci dla likwidatorów oraz pracowników, którzy zostali tam, żeby pilnować ważnych obiektów. Znamy go od lat i pomagaliśmy mu podczas wszystkich naszych akcji humanitarnych w Czarnobylu. Można to zobaczyć na yt w serii filmów "Ostatni ludzie Czarnobyla" gdzie Wiktor jest jednym z bohaterów.

Jeśli chodzi o pozostałych samosiołów to są bezpieczni w swoich chatkach. Wojska rosyjskie nie dotarły do nich ponieważ wsie gdzie mieszkają znajdują się dość daleko od Czarnobyla i dojazd tam jest ciężki. Chociaż bardziej prawdopodobne może być to, że nie wiedzieli o ich istnieniu. W każdym razie wszyscy są zdrowi a w ostatnich dniach trafiła do nich pierwsza pomoc humanitarna.

#czarnobyl #ukraina #wojna #rosja #napromieniowani
Sweet-Jesus - Wczoraj na wykopie pojawiło się kilka wpisów o tym, że mieszkańcy ukrai...

źródło: comment_1649824058CruripQ2uIm4osfpiQAYoN.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@Sweet-Jesus: Skoro jest z nim kontakt, to czy da sie go jakos z tej Rosji ewakuowac? Ciekaw jestem jaki status maja ci ludzie tam, oni sa przetrzymywani w obozach zamknietych czy moze maja swobode przemieszczania?
  • Odpowiedz
@PDCCH: Był z nim kontakt z końcem marca i od tamtej pory niestety cisza. Jego córka również nie ma z nim kontaktu. Z informacji jaka się wczoraj pojawiła to Ukraińcy wywożeni są na Syberię, do Czeczenii, na Daleki Wschód i na Północny Kaukaz. Niestety nie wiadomo jakie warunki tam panują ale zakładając, że to Rosja to raczej nie są one zbyt dobre.
  • Odpowiedz
@Amiioy: Jeśli wszystko dobrze pójdzie to może uda się nam pojechać do Strefy z kolejną akcją. Wtedy sprawdzimy jak wygląda sytuacja w Poliske o ile dojazd tam będzie możliwy.
  • Odpowiedz