Wpis z mikrobloga

@franciszek-kwiecinski: najgorsze jest to, że wystarczyło to samo przedstawić w cywilizowany sposób, żeby wywołać jakąkolwiek sensowną reakcję. Natomiast wpis ten zawiera po prostu kalkę żenującego, dziecinnego i pełnego jadu języka spod tagu #przegryw - w efekcie może być co najwyżej przedmiotem wyśmiania przez kobiety, które to czytają. Co głupsze to może i nawet zdenerwuje, ale efektu żadnego nie przyniesie.

Właściwie to nie, przyniesie efekt. Czytające to kobiety utwierdzą się w przekonaniu,