Wpis z mikrobloga

#f1gpaustrali już za nami, więc wypadałoby poświęcić parę słów na podsumowanie.

Na pierwszy ogień dwie najmocniejsze stajnie na ten moment:

Na pierwszy plan wysuwa się niekwestionowana dominacja Charlesa Leclerca, a moglibyśmy powiedzieć Ferrari, gdyby drugi hiszpański Karol również pokazał się z dobrej strony. Na ten moment to Monakijczyk lepiej zadomowił się w bolidzie po zmianie regulacji, co widać w każdym kolejnym wyścigu, gdy Sainz mimo próbowania traci do swojego partnera 0,1-0,2s w kwalifikacjach i widocznie odstaje w wyścigu. Warto wspomnieć, że tor ten miał być podobny charakterystyką do tego w Jeddah, co miało premiować RBR, jednak podkręcenie silnika przez Ferrari oraz problemy ze stabilnością bolidu byków w niektórych zakrętach sprawiały, że Leclerc uciekał niemal 0,5s na okrążeniu Verstappenowi.

Oczywiście trzeba podkreślić, że Charles uzyskał w tym wyścigu Grand Slam jako 26 kierowca w historii.

Zupełnie przeciwne wrażenie można odnieść oglądając poczynania Red Bull Racing. Po zmianach bolidów i "dostawcy silników" na RB Powertrains niespodziewanie do Maxa doskoczył Perez. Pokazując już poraz kolejny, że trzeba się go obawiać w kwalifikacjach, a o jego racecraft to martwi się chyba tylko Lewis Hamilton. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Momentami zdecydowanie widać, że Max ma większy zapas w swych umiejętnościach jak chociażby spalona próba w Q3, ale właśnie w tym sęk - spalona próba, a w wyścigu kolejny pożar eliminujący obecnego mistrza świata kierowców formuły pierwszej. Awaryjność bolidów może okazać nie tylko problemem w walce o WDC i WCC, ale nawet w walce z Mercedesem o drugą lokatę.

Wspominając o Mercedesie.. Pewnie chcieli by zaśpiewać wreszcie znany hit Dawida Podsiadło pt. "Nie ma fal", ale fale są i to nadal główny problem niemieckiej stajni. Mimo tego zaprezentowali się w ten weekend solidnie. Lewis z fantastycznym startem stracił pozycje podczas VSC, a Russell przy odrobinie szczęścia i nieszczęścia rywali dojechał na trzecim miejscu i może dopisać sobie "pierwsze pełnoprawne" podium w karierze.

Mclaren, póki co ciężko wyrokować, ale mam cichą nadzieję, że to nie tylko specyfika australijskiego toru i powoli będą wracać do walki o co najmniej Top3, dzięki czemu walka w samym czubie F1 się mocno zagęści.
Solidny wyścig obu kierowców, a dzięki temu

Swój monolog zakończę słowami uznania za zaskakującą taktykę oraz świetne zarządzanie bolidem, a w rezultacie optymalne zużycie opon dla Alexandra Albona. Dojechać Williamsem w punktach, w takim wyścigu, przy raptem 3 DNFach to naprawdę znaczne osiągnięcie.

Poniżej zebrane fotki, materiały, wykresy po niedzielnym wyścigu. Cieszmy się, bo następny rawe ceek dopiero 22-24 Kwietnia, a w nim dodatkowe emocje podczas Sprintu.

#f1postrace
#f1 #ferrarif1 #tifosi #redbullracing #mercedesamg #mclarenf1
A.....7 - #F1GPAustrali już za nami, więc wypadałoby poświęcić parę słów na podsumowa...

źródło: comment_1649663016OXt2iRb4XjqGbYmpEiC81x.jpg

Pobierz
  • 27