Wpis z mikrobloga

Bandera- temat żywy wiec może o nim słów kilka.

Po pierwsze- Stiepan Bandera ludobójcą, zbrodniarzem i plugawą istotą był. Co do tego nie możemy mieć wątpliwości.

Po drugie- pamietajmy jak działa polityka historyczna każdego państwa- otóż polega ona na tym by już w szkole od najmłodszych lat wpajać ludziom miłość i oddanie ojczyźnie. W każdym kraju na lekcjach historii człowiek uczy się o sukcesach, złotych latach, bohaterach itp. Ciemne karty są albo pomijane, albo wyciszane albo umniejszane lub najzwyczajniej w świecie nie poruszane dogłębnie. Polacy np. wolą chwalić się (i słusznie) przykładami naszych bohaterskich przodków ratujących w trakcie II WŚ Żydów niż wspominać nielicznych szmalcowników. Wolimy opowiadać o bohaterstwie wojny 1920 i wygranej z bolszewikami. Mało jednak wspomina się o tym jak po tej wojnie w obozach dla jeńców z armii czerwonej wymordowalismy tysiące Rosjan. Ktoś powie- należało im się swołoczy- no niby tak ale jednak to zawsze ludzie. Poza tym Katyń był ponoć osobistą vendettą Stalina za ten czyn. Żołnierze wyklęci walczyli z NKWD po wojnie- spoko ale miewali tez czyny bandyckie, są napewno postaciami tragicznymi- a ich działania ciężko oceniać zero-jedynkowo. Tak samo sprawa ma się z Ukraińcami. Oni dodatkowo mają tak ubogą historie własnej państwowości, że na sile zrobili z Bandery bohatera przemilczając zbrodnie wołyńskie. Właśnie po to by móc budować spójną politykę historyczną i aby móc zjednoczyć ludzi pod jednym sztandarem. Swoją drogą wyszło im to chyba całkiem niezle patrząc po przebiegu obecnych wydarzeń.

Po trzecie Ukraińcy często odnoszą sie do banderowców. Jednak bandera poszedł siedzieć już w czasie wojny (po zbuntowaniu sie i ogłoszeniu niepodległości wbrew woli III Rzeszy) i nigdy do Ukrainy nie wrócił. Dla całego OUN i UPA pozostał bohaterem i męczennikiem w więzieniu, ale po wojnie profil tych organizacji zdecydowanie sie zmienił. Przestali oni sympatyzować z faszystami (tym bardziej że okazało sie że ci tak naprawdę nigdy nie bylo po ich stronie) i przesunęli sie na pozycje walki o demokracje. Chcieli niezależnej demokratycznej Ukrainy (poglądy cos jak Dmowski). Upa bylo po wojnie na Ukrainie odpowiednikiem naszych żołnierzy wyklętych, walczyli z NKWD, chcieli niepodległości Ukrainy, nienawidzili Stalina. Sami nazywali siebie Banderowcami choć z banderą nie mieli już wiele wspólnego- on pozostawał tylko symbolem. I to do tego okresu często odnoszą sie Ukraińcy. Im imponuje walka ze Stalinem przez którego byl Hołomodor i cierpienie tego narodu. Oni widzą w Putinie takiego nowego dyktatora z którym trzeba walczyć stąd odniesienia do Bandery- bo płaszczyzna jest bardzo łatwa do tworzenia porównań. Dodajmy do tego wspomnianą wyżej politykę historyczną- Ukraińcy albo nie zdają sobie sprawy z tego że ich bohaterowie dokonywali zbrodni, albo odnoszą sie do innego epizodu tych organizacji, albo zdają sobie sprawę ale podchodzą do tego na zasadzie- ale po co o tym mówić, skupmy sie na ich zaletach. I w pewnym sensie #!$%@?ć takie podejście- zło zawsze pozostanie złem. A z drugiej strony ciężko im sie dziwić- oni wspólnych bohaterów walczących o wspólną sprawę wszystkich Ukraińców szczególnie współczesnych mają jak na lekarstwo. A na czymś jedność narodową trzeba bylo budować. Zresztą tak jak wspomniałem przyniosło to w końcu chyba jakiś efekt, wiec czy można powiedzieć że cel uświęca środki? Nie wiem sam.

Po czwarte kult Bandery na Ukrainie nie jest tak ogromny jak próbują nam to wmówić onuce. Mają trochę pomników i postawili kilka po euromajdanie, ale bylo to dosłownie kilka rocznie, symbolicznie. A od 6 lat bodajże nie powstał już żaden nowy. Jasne i tak #!$%@? te które już są. To nie jest tak jak z Janem Pawlem w Polsce, że w każdym miejscu gdzie jest odrobina miejsca trzeba wcisnąć jego popiersie. Powinnismy w toku budowania relacji z Ukrainą w przyszłości (starając się sprawić by Ci dołączyli do naszego bloku) namawiać ich aby skupili sie na dzisiejszych bohaterach i wyzbyli się namiętności do starych.

Po piąte większa cześć społeczeństwa ukraińskiego ma w dupie tamte czasy. My Polacy nie wszyscy żyjemy tylko i wyłącznie historią. Podobnie Ukraińcy.

Po szóste Ukraina to nasz strategiczny sojusznik w regionie. Rosja od zawsze była i prawdopodobnie zawsze będzie wrogiem, przeciwnikiem, rywalem czy konkurentem. Po prostu- Europa Wschodnia jest za mała dla dwóch silnych graczy wiec od zawsze sie z nimi przepychamy i walczymy o prymat w regionie. Ok ostatnie 200-300 lat przegrywaliśmy ale kto mówi, że tak ma być zawsze. Dzięki Unii i inwestorom z zachodu rośniemy gospodarczo w sile i realnie za x lat możemy być nie mocarstwem, ale silnym graczem w rejonie. Tym bardziej że w obliczu tego co sie dzieje nie ma gwarancji że Ukraina i Białoruś nie przejdą na stronę zachodu, a wtedy Polska będzie ich naturalną macierzą- takim krajem który ich wprowadzi na salony, zainwestuje u nich kapitał. Przyjmie trochę imigrantów. W perspektywie przyszłości możemy mieć sporo mniejszości głównie z tej części świata w naszym społeczeństwie. A wiec i koneksje z tymi państwami będą o wiele wyższe.

Po szóste Ukraińcy już kilkukrotnie wyciągali do nas rękę na zasadzie- wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Jasne boli nas to bo chcielibyśmy uroczystych przeprosin, a nie takich które obligują nas tez do przepraszania- bo niby za co? Trzeba mieć jednak w pamięci, że Ukraińcy widzą w nas takich trochę byłych zaborców. Też mają do nas swoje żale. Wiec z ich perspektywy teksty w stylu wybaczamy i prosimy o wybaczenie to duże gesty.

Po siódme Ukraińcy wyrządzili nam straszną szkodę, ale Rosjanie robili dokładnie to samo i to wielokrotnie więcej razy i często na większa skale, a teraz jeszcze próbują nas skłócić z narodem który haniebnie mordują- nie dajmy się wkręcać w te gierki. Jak nie lubicie Ukraińców to przynajmniej pomyślcie o zasadzie wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.

Po ósme taki skrajny kult bandery to jest na Ukrainie margines. I to taki nieduży. Coś jakbyś budował sobie pogląd na temat Polaków oglądając marsze ONR. W zeszłym roku był marsz ku czci bandery w Kijowie- było na nim 5 tys ludzi. To naprawdę niewiele biorąc pod uwagę ile jest Ukraińców i porównując to chociażby z naszym marszem niepodległości- nawet biorąc pod uwagę że jest powiedzmy miększy od takiego ku czci bandery. Jest w parlamencie ukraińskim tylko jedna partia, która otwarcie popiera banderę i neguje jego złe czyny i ma ona 2 posłów. Także nie jest to jakaś gigantyczna siła.

Po dziewiąte nie dawajmy się wkręcać tym zdjęciom z Ukrainy gdzie ludzie stoją na tle banderowskiej flagi. Ok jak to widzę tez mam kaprys na twarzy. Ale to nie tak ze wszyscy żołnierze walczą pod tym sztandarem. Jakby ruskie nas najechali tez by w necie latały zdjęcia Polaków pod flagami ONRu albo bardziej hardkorowych organizacji czy to znaczy że Polacy jakoś ostro popierają mocno nacjonalistyczne lub neonazistowskie ruchy? Nie tam po prostu jakaś cześć kiboli postanowilaby walczyć pod takim sztandarem. A że byliby zapewne zakapiorami to ludzie przymykali by oko na ich poglądy bo imponowałaby im zaciekłość naszych chłopaków- teraz przenieście to na Azow i macie odpowiedz jak to jest, że ludzie się ich nie wyrzekli. Poza tym fanatyzm i radykalizm jest pociągający w sytuacji realnego zagrożenia życia, uczucia nienawiści czy chęci zemsty.

Po dziesiąte o Wołyniu nie należy zapominać. Po prostu wspominanie go ciagle i w nieodpowiednim czasie działa na niekorzyść tak Ukrainy jak i nas. Spróbujmy na jakiś czas odłożyć to na boczny plan i starać się pracować nad wspólną polityką historyczną w przyszłości gdy wojna się skończy. Namawiajmy Ukraińców na czczenie obecnych bohaterów. Za pomocą naszych ośrodków kultury promujmy takie postaci jak Sahajdaczny czy Petlura którzy stali po naszej stronie przeciwko ruskim. Pole do tego jest jeszcze spore, a zakładając że Ukraińcy widza w nas swoich sprzymierzeńców i przyjaciół to być może na to pójdą w zamian za naszą pomoc. Tak działa odpowiedzialne, myślące do przodu państwo.

#ukraina
  • 24
@Galbin: co do tego to wystarczy sobie przeczytać manifest UPA gdy był ich wodzem. Oni tam wprost zakładali nadchodzące czystki etniczne na Polakach i Żydach. Bandera sam nie brał w tym udziału, ale napewno popierał i było to wzdłuż przedstawianej przez niego przez lata linii poglądowej. Rozsądny człowiek #!$%@? banderę tak jak każdego innego faszola czy totalitarystę. Sęk w tym aby nie patrzeć na sprawę tak zero jedynkowo i to było
@Azorek77:

Po szóste Ukraińcy już kilkukrotnie wyciągali do nas rękę na zasadzie- wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Jasne boli nas to bo chcielibyśmy uroczystych przeprosin, a nie takich które obligują nas tez do przepraszania- bo niby za co? Trzeba mieć jednak w pamięci, że Ukraińcy widzą w nas takich trochę byłych zaborców. Też mają do nas swoje żale. Wiec z ich perspektywy teksty w stylu wybaczamy i prosimy o wybaczenie to
@ButtHurtAlert: a co ma piernik do wiatraka? Ukraińcy chcieli by czystek na nas bo nie przepuszczali pociągów bo chcieli coś na nas wymóc? Zreszta o czym my mówimy. Nasze wcześniejsze stosunki z nimi to przeszłość. Przyszła wojna, wszystko się zmieniło. Nigdy wcześniej nie dostali od nas takiej pomocy i powoli powinno to procentować.
@Azorek77: Np robiąc z bandery i reszty tego bydła bohaterów narodowych? Zakłamując historię że to nie było ludobójstwo tylko konflikt AK-UPA a te 100 tysięcy pomordowanych to w sumie

gdzie drwa rąbią to wiory lecą

Albo z ostatniego miesiąca: ukraińcy organizują protesty na granicy z białorusią i żądzają zamknięcia granic a tymczasem przez ukraine dalej płynie do węgier i słowacji ruski gaz? Ty żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistosci?
@dosprzet: mógłbym się Ciebie zapytać dokładnie o to samo. Mój post jest obszerny, jak chcesz znajdziesz w nim odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Co do gazu to bardziej złożona sprawa żeby to tak spłycać.
sprawa z gazem jest prosta: ukraińcy chcą żeby koszty poniósł ktoś i inny i liczą na to, że rozemocjonowane wojną społeczeństwa europy zmuszą swoje rządu do odpowiednich działań. Ta wojna trwa od 8 lat a mimo tego ukraina cały czas handluje z Rosją.


@dosprzet: bo bez tego Ukraina już dawno by upadła. Skąd mieliby brać surowce energetyczne, będąc otoczonymi przez kraje również uzależnione od rosyjskiej energii?
Bandera- temat żywy wiec może o nim słów kilka.


Po drugie- pamietajmy jak działa polityka historyczna każdego państwa- otóż polega ona na tym by już w szkole od najmłodszych lat wpajać ludziom miłość i oddanie ojczyźnie. W każdym kraju na lekcjach historii człowiek uczy się o sukcesach, złotych latach, bohaterach itp. Ciemne karty są albo pomijane, albo wyciszane albo umniejszane lub najzwyczajniej w świecie nie poruszane dogłębnie. Polacy np. wolą chwalić się
@Azorek77 aha i tak jak nikt nie oczekuje od seby żeby wiedział czym były obozy koncentracyjne dla Niemców po II wojnie światowej i ich znaczenie dla relacji polsko niemieckich tak nie oczekuje tego samego od ichniejszego saszki. Natomiast oczekiwałbym o prowadzenie dużo bardziej rozważnej polityki historycznej na poziomie ekspertów i władz ukraińskich.
@Niemamwiedzy: @Azorek77: Moim zdaniem obecnie Ukraina i Polska sa dla siebie na tyle znaczacymi krajami w regionie ze powinny pojsc na pewne ustepstwa i konksensus co od polityki historycznej wobec siebie i zbrodnii roznego rodzaju chociaz to nigdy nie bedzie tak ze wszystkie strony beda zadowolone w 100%. Moze nam sie nie podobac ze Bandera jest tam bohaterem ale nie ma co oczekiwac zeby to sie zmienilo ale mozna liczyc
@Satan696 ale oni sobie tego Banderę mogą wielbić. Każdy naród ma prawo do swoich bohaterów. Jednak oczekiwałbym jakichś słów potępienia. Niektórzy Piłsudskiego wielbią, inni nienawidzą, ale jest dyskusja są pokazywane różne odcienie szarości. Nawet ten nieszczęsny Jan Paweł II został przez nas już dawno odbrązowiony.

Nie przypominam sobie jasnego potępienia ze strony ukraińskiej tego co było na Wołyniu. Padały słowa przebaczamy i prosimy o przebaczenie ale nigdy nie powiedzieli że proszą o