Wpis z mikrobloga

Hehe :)) jestem tak cholernie samotnym samotnikiem że gdybym teraz zmarł w domu to moja smierc by została odkryta przez jakiegos komornika czy cos takiego :D

Co najlepsze: nie czuję się odludkiem, dlatego czasem mam jakies gorsze dni ze zle mi z tym jakos. Zwyczajnie w dorosłym zyciu zaabsorbowany sobą i żoną (juz ex żoną) nie mialem czasu na nic wiecej. Zawsze tylko ona wystarczała :)

Na tinder czy badoo jestem zbyt cienki w uszach, bo porownujac się do konkretnych chlopaczkow 15 lat mlodszych to w porownaniu z nimi jestem z dolnej półki win.
Majac 37 lat nagle zostałem sam :) wprawdzie są znajomi, ale oni tylko „dzieci to dzieci tamto”… nie da się ich wyrwać na meska wyprawę przez bieszczady, albo chociaz na sobotnie p--o.
Oczywiscie pewnie problem tkwi we mnie, ale nie wiem czy mam na tyle energii aby „wrocic do gry” po tylu latach.
#zalesie #zwiazki #randki
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@costusmierdzi: Znam inne powiedzenie: maszeruj albo zdychaj.
Przez lata nie musiałem walczyc na rynku matrymonialnym. @kotwherbacie: dlatego moje akcje spadły w dół.
Sam nie czuję się z dolnej polki, ale widzę po swojej „popularnosci” na tinderach jak to się ma ;)
Moze kwestia dobrej fotografii? Gry pozorów? Nie znam się. Poznałem żonę w tradycyjny sposób, zanim istniał tinder, teraz poznawanie ludzi to dla mnie abstrakcja ;)
  • Odpowiedz
@Czyste_Buty: Musisz znaleźć sobie zainteresowania adekwatne do swojego wieku, spontaniczny wyjazd w Bieszczady czy p--o w sobotę są dla studentów, niestety ale każdy etap w życiu ma swoje obowiązki/przyjemności twoje obecnie powinny być w stylu bycia mężem, ojcem ale skoro Ci się to nie udało to cóż, musisz nadrobić, szukaj szczęścia dalej
  • Odpowiedz
@Czyste_Buty Ej daj sobie miesiąc czy tam 3 miesiące na tak zwany czas użalania się nad soba, a później zacznij działać :) W każdym wieku można znaleźć miłość, pasję i przyjaciół :) Powodzenia :)
  • Odpowiedz
@Opportunist: Takie zajęcia są dla studentów, owszem. Ale w innych okolicznosciach nie widzę się aby poznawac gdzies nowych ludzi. Lubię wedrówki, ale nie lubię jakiejs innej aktywnosci typu tenis itp. Ogolnie samotny facet w wielu miejscach ktory jest SAM uchodzi za freaka i odstrasza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Czyste_Buty: Po 30-tce jak się nie odhaczy tych questów typu własna rodzina to niestety już są minimalne szanse aby poznać paczkę znajomych, która będzie nam dostarczać rozrywki i emocji jakbyśmy byli w szkole, to nie ten etap w życiu.

Co do ostatniego zdania, ja tak nie uważam. Nie wszędzie trzeba chodzić z kompanem. Bycie samemu jest wygodniejsze, nie trzeba iść na kompromisy, robisz co chcesz.

Jedź sam w te Bieszczady
  • Odpowiedz