Wpis z mikrobloga

Za dwa miesiące będę mieć już 24 lata i przeraża mnie to, że czas tak leci do przodu. On nigdy nie był moim sprzymierzeńcem, od dziecka, najpierw gdy powiedziano mi, że słońce wybuchnie, potem gdy mówiono o końcu świata, zmianie pozycji biegunów i zalaniu Ziemii, bałam się żyć w ramach wymiaru czasu.
Lęk egzystencjalny, strach przed śmiercią, strach przed życiem, bo każda sekunda przybliża mnie do czegoś czemu nie da się zapobiec, do czegoś co jest nieznane i czegoś co jest poza moją świadomością i pojmowaniem wszechświata.
Panie Boże nie potrafię w ciebie uwierzyć, bo prawdopodobnie jesteś tylko wymysłem ludzi, właśnie po to by oswoić śmierć.
Boję się żyć.
Boję się umrzeć.
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Polepszeniem, czy ułatwieniem życia może być najzwyklejsze dzielenie się, czy opowiadanie/pisanie, o swoim własnym doświadczeniu życiowym i może to też polegać na uzewnętrznianiu swoich myśli.


@poorepsilon: ale również takie coś następuje, gdy ktoś wydaje pieniądze i np. nie oszczędza "z napiwkami", czy np. wybiera kupowanie od małych rodzinnych sklepików, a nie molochów.

Zarobioną część pieniędzy przeznaczać na cele charytatywne albo aby przeznaczyć część pieniędzy na rozwój (np. osobisty) z przeznaczeniem do zarabiania jeszcze więcej pieniędzy, którymi można się jeszcze więcej dzielić wedle własnego pomysłu i własnych decyzji, np. inwestując w fundacje/ludzi pomagającym w pokonywaniu/rozwikływaniu:
  • Odpowiedz
@poorepsilon mam podobnie, wręcz panicznie bałem się śmierci, ale o dziwo od jakiegoś czasu ten lęk się zmniejsza, może to przychodzi z wiekiem

swoją drogą na mnie to miało/ma też pozytywny wpływ, bo nawet jak miałem ciężko w życiu to jakoś tak zawsze chciałem żyć, nigdy nie myślałem o samobójstwie nawet w najtrudniejszych chwilach i ogólnie było dzięki temu jakoś łatwiej, warto szukać pozytywów nawet w takim czymś, może wtedy będzie
  • Odpowiedz
ja tam widzę śmierć jako ukojenie. Uważam że po śmierci nie


@Okoproroka: O ile wierzę w podobne zakończenie, to wyprowadzam z tego inny stosunek do życia. Ta ulotność sprawa, że można życie traktować z dystansem, z przymrużeniem oka, stanc trochę z boku że spokojem ducha wiedząc, że ten moment nie jest taki istotny.
  • Odpowiedz
@wfm125m: ale to Ty dzwonisz ;d lowkey brzmi jak chwalenie, ale mniejsza z tym

@poorepsilon: 31 here, też tak mam. Jak bylem dzieckiem to mialem czesto powtarzajacy sie koszmar, ze rodzice sie starzeja. Przeraza mnie uplyw czasu
  • Odpowiedz