Właśnie spędziłem 3 minutową rozmowę z panią z dziekanatu o tym żeby podbiła mi legitkę.
- Legitymację zbierali przecież starości - no ale w ten dzień mnie nie było - do skutku mieli zbierać i mówię, że tylko ja zostałem sam, bo się pytałem na konferencji na fejsbooku. Nie interesuje ją to ma przyjść starosta, żeby podbić.
HIT poszedłem po starostę akurat, że razem mamy zajęcia i starosta i ja poszliśmy razem do tego dziekanatu. Daje legitkę i ona mówi żeby wszystkie zebrał. - ale został tylko ten pan z niepodbitą legitką
Uwaga legitka podbita zajęło to uwaga z 15 sekund pani z dziekanatu xD
Pani w czasie naszej rozmowy mogła podbić 12 takich legitek xD
@muskel: gdzie wy studiujecie XD Skończyłem w lutym inżyniera na ponoć strasznym ZUT, dzisiaj byłem podbić sobie legitymację do października, bo jest taka możliwość. Panie z dziekanatu uśmiechnięte, nawet chwilę porozmawialiśmy i pożartowaliśmy. Wcześniej studiowałem kilka miesięcy na AM, mimo że uczelnia syf, to panie w dziekanacie również do rany przyłóż.
O bożu, jak ja sobie przypomnę studia w Polsce na #!$%@? polibudzie. Co to było za gowno. Profesorki z #!$%@?. Wiecznie kije w dupie. Jakim zjebem trzeba być, ze kiedy zdychasz to studenci maja święto. Wielokrotnie oceny za ryj się dostawało. Pierwsze trzy rzędy potrafią wszystko, reszta jest #!$%@?. Równo o rozpoczęciu zajęć drzwi na klucz (#!$%@? z bhp) jak próbujesz je otworzyć to darcie #!$%@?. Wiecznie atmosfera zaszczucia. #!$%@?. Jakbym wiedział,
@muskel: ja akurat na uczelni miałem zajebiście to zorganizowane. Normalnie codziennie w różnych godzinach żeby każdy mógł przyjść było czynne, przychodzisz bierzesz numerek jak w urzędzie i w ciągu 5 min od przyjścia zalatwione bez zbędnego #!$%@?.
@muskel: Kur*a jak czytam o tych waszych dziekanatach to mi się słabo robi. U mnie na studiach w dziekanacie siedziała przemiła Pani, wszystko bez problemu, dzwoniła na telefony studentów, gdy czegoś zapomnieli donieść jakichś papierów/dokumentów, każdemu studentowi udostępniała nawet drukarkę za free, by sprawko na laborki wydrukować.
@muskel: Mogłeś powiedzieć o RODO. I ze nie zezwalasz przekazywanie swojej legitymacji w obce ręce. Albo mogłeś dodać, ze sam jesteś starostą Ale ja bym to zgłosiła w ogóle do dziekana, elo. Pewnie macie z nim zajęcia
@muskel: #!$%@? jestem blisko 30-tki i czasem mam ochotę pójść na studia, ale jakbym usłyszał taki problem z dupy to bym tak babę #!$%@?ł, że by mnie ze studiów od razu #!$%@? XD
@muskel: serio? Nie potraficie się kłócić? Jezusie, kłócisz się z tępą babą do skutku jak nie idziesz wyżej i składasz skargi a nie angażujesz do tego starostę.... Prawie zawsze da się uzyskać to co chce i dodatkowo zyskuje się szacunek i zwykle potem masz piorytetowe traktowanie.
@muskel @ObslugaRadomskiegoLotniska no ja mam podobne doświadczenia z dziekanatem. Nigdy nie załatwiałem tam niczego dłużej niż 3 minuty (nie licząc oczekiwania w kolejce do wejścia). Nieraz nawet żadnych podań nie musiałem składać, bo było na zasadzie, że i tak mają dużo papierów i jak przyniosę indeks kiedyś tam, to będzie ok. Co innego w działach dot. stypendiów... Tam zawsze 3 dni przed i po musiałem odchorować kontakt z obsługą
@muskel: ale skumaj, ze jakby tak wszystko robila 10 razy szybciej to by sie dziekan kapnal, ze w sumie tej baby nie potrzebuje na caly etat, bo przez pol dnia nic nie robi.
@muskel: Miałam to samo na studiach xD z tym że ja byłam starosta. Gościu z kierunku do mnie przyszedł, żebym poszła do dziekanatu bo baba nie chciała mu przykleić naklejki bo wcześniej ja zbierałam wszystkie a go nie było xD poszłam i bez słowa przykleiła. #!$%@? to jest
Niektóre środowiska się przenikają wzajemnie i nabierają własnych cech. Szeregowym babom z dziekanatu wydaje się że są trochę jak procesor i mogą traktować studentów z góry bo dostały minimum władzy, podobnie jak na przykład niektóre wredne pielęgniarki którym się wydaje że są trochę jak lekarze
@muskel: pamietam jak podbijalem legitke na wydziale, na który się zapisałem tylko po to żeby mieć legitke. Przychodzę po półroczu po naklejkę, pani z dziekanatu wzięła moja legitke, coś tam postukała w komputer i mówi „ale zaraz zaraz, pan nie ma żadnych ocen”. Zbiło mnie to na chwile z tropu, ale odpowiedziałem ze No tak, bo ja tylko naklejkę chciałem podbic i nie chodzę na zajecia. O dziwo powiedziała ze okej
@muskel: miałem kiedyś podobną sytuację, jak ze znajomym szliśmy sobie podbić legitki. Poszliśmy do babki która obsługiwała nasz rocznik i miała wielki problem, ale obok niej siedziała babka z innego rocznika i powiedziała, żeby jej dać to nam podbije na miejscu bez problemu.
@muskel: Jak ja się cieszę, że panie z dziekanatu ETI PG są naprawdę sympatyczne i pomocne. Podobno poprzednie "pokolenie" pracujące za czasów gdy nie stał jeszcze nowy budynek wydziału (więc kilkanaście lat temu), było takie stereotypowe jak u OPa. Przynajmniej tak mówili koledzy z pracy. ( ͡°͜ʖ͡°)
@spidero: nie zgodzę się. Ja miałam w dziekanacie najwspanialszą kobietę pod słońcem. I to opinia wszystkich studentów. Ona potrafiła 10 razy dzwonić i przypomnieć, że zbliża się jakiś termin oddania czegoś albo walczyła u dziekana o nas "niedorozwiniętych" studentów (ona do dziekana mówiła po imieniu, a on do niej per Pani ( ͡°͜ʖ͡°).Była jedną z niewielu pomocnych i ciepłych osób na tej uczelni.
@muskel: Pamiętam, jak kiedyś byłem po wpis do indeksu u profesora z elektroniki. Wchodzę, a tu profesor siedzi i gawędzi z jakimś odpowiednikiem z sąsiedniej katedry. Grzecznie mówię o co mi chodzi, a profesor w gościnie na to do swojego rozmówcy - "Ty im tak pozwalasz samym przychodzić?".
@MZ23: 25lvl i tez mysle ze jako małolat co musi miec te studia i nie moze odpierdzielac bym byl potulnym barankiem, a tak teraz to wiedząc ze to ja ich oplacam to za takie akcje bym #!$%@? rowno i sobie pluc w morde nie dal xD
Do opłaty warunek Pani z dziekanatu mówi 300 PLN Ja płacę 300 PLN Mija pół roku, dzień przed obroną dzwoni telefon Pani z dziekanatu mówi że zapłaciłem za mało za warunek 50 albo 100 PLN za mało nie pamiętam Mówię że dostałem info że miało być trzysta od pani z dziekanatu Pani mówi, że za mało i muszę dopłacić, i przynieść osobiście wydrukowane potwierdzenie przelewu Jutro o 8:00, obrona na 12:00
@muskel: Te stare dzidy z dziekanatu zawsze robiły po złości. Szukały najmniejszego błędu w wypełnionym pisemku, żeby tylko studenta #!$%@?ć za drzwi, a potem wielce #!$%@?, ze kolejki się nie zmniejszają xD
Nie zapomnę jak raz sobie uwaliła, że date chce mieć pisaną 30-03-2022, gdzie ja jej napisałem po ludzku 30.03.2022. Nie przegadasz xD
@muskel: Uczelnie to jest najbardziej tępy rak jaki w życiu widziałem. Kiedyś starosta poprosił mnie żebym zniósł indeksy całej grupy do jednego faceta który sie nimi zajmował, po tym jak inny wykładowca skończy wpisy. (Jako jedyny wtedy poprawiałem więc i tak musiałem zostac, a wiedzialem że reszta sie spieszy więc dla mnie żaden problem) Rozmawiałem z facetem razem ze starostą i zarzekał sie że jest na uczelni do bodaj 19.00 Powiedziałem
- Legitymację zbierali przecież starości
- no ale w ten dzień mnie nie było
- do skutku mieli zbierać
i mówię, że tylko ja zostałem sam, bo się pytałem na konferencji na fejsbooku.
Nie interesuje ją to ma przyjść starosta, żeby podbić.
HIT poszedłem po starostę akurat, że razem mamy zajęcia i starosta i ja poszliśmy razem do tego dziekanatu.
Daje legitkę i ona mówi żeby wszystkie zebrał.
- ale został tylko ten pan z niepodbitą legitką
Uwaga legitka podbita zajęło to uwaga z 15 sekund pani z dziekanatu xD
Pani w czasie naszej rozmowy mogła podbić 12 takich legitek xD
#studbaza
#!$%@?. Jakbym wiedział,
Albo mogłeś dodać, ze sam jesteś starostą
Ale ja bym to zgłosiła w ogóle do dziekana, elo. Pewnie macie z nim zajęcia
Ciesz się, że cie ze studiów nie #!$%@? za takie "przewinienie"
@ObslugaRadomskiegoLotniska no ja mam podobne doświadczenia z dziekanatem. Nigdy nie załatwiałem tam niczego dłużej niż 3 minuty (nie licząc oczekiwania w kolejce do wejścia). Nieraz nawet żadnych podań nie musiałem składać, bo było na zasadzie, że i tak mają dużo papierów i jak przyniosę indeks kiedyś tam, to będzie ok. Co innego w działach dot. stypendiów... Tam zawsze 3 dni przed i po musiałem odchorować kontakt z obsługą
Komentarz usunięty przez autora
Szeregowym babom z dziekanatu wydaje się że są trochę jak procesor i mogą traktować studentów z góry bo dostały minimum władzy, podobnie jak na przykład niektóre wredne pielęgniarki którym się wydaje że są trochę jak lekarze
Do opłaty warunek
Pani z dziekanatu mówi 300 PLN
Ja płacę 300 PLN
Mija pół roku, dzień przed obroną dzwoni telefon
Pani z dziekanatu mówi że zapłaciłem za mało za warunek
50 albo 100 PLN za mało nie pamiętam
Mówię że dostałem info że miało być trzysta od pani z dziekanatu
Pani mówi, że za mało i muszę dopłacić, i przynieść osobiście wydrukowane potwierdzenie przelewu
Jutro o 8:00, obrona na 12:00
Nie zapomnę jak raz sobie uwaliła, że date chce mieć pisaną 30-03-2022, gdzie ja jej napisałem po ludzku 30.03.2022. Nie przegadasz xD
Kiedyś starosta poprosił mnie żebym zniósł indeksy całej grupy do jednego faceta który sie nimi zajmował, po tym jak inny wykładowca skończy wpisy. (Jako jedyny wtedy poprawiałem więc i tak musiałem zostac, a wiedzialem że reszta sie spieszy więc dla mnie żaden problem)
Rozmawiałem z facetem razem ze starostą i zarzekał sie że jest na uczelni do bodaj 19.00
Powiedziałem