1. W najnowszym wydaniu słownika związków frazeologicznych pod pojęciem "życie na pokaz" nie będzie wyjaśnienia - będzie link do odcinka "ślubu od pierwszego" z wożenia rosołu betą siódemką po kujawsko-pomorskim. - książę udzielny z firmy szwagra autobusem nie pojedzie, bo go telepie. xKU*WAde - z minuty na minuty stają się coraz bardziej odpychający. Dwie ludzkie wydmuszki, których skorupy są namagnesowane na ciągnięcie do jakiegoś wyimaginowanego modelu życia będącego kombinacją mody, fajności i powiatowego high life'u.
2. To się nie może udać. On chce za bardzo i wszyscy to widzą. Ona go nie chce. Zresztą nie wiadomo co ona chce. - Wygrywaj/przegrywaj, jedź, zwolnij, jak tak można, nie wiem czy jedziemy dobrze (...) czemu ku*wa nie jesteś przystojny i mniej dupowaty wszystko by mi wtedy pasowało!
Już oczami wyobraźni widzę to jak Dorcia mówi, że za szybko, że się boi, że nie wie, że za dużo. Całkiem realne, że znajdzie jakąś różnicę między nimi i na tym będzie jechać. Jeszcze brakuje psycholoszek, które będą delikatnie i zręcznie tłumaczyć jej zachowanie zamiast powiedzieć wprost, że Doris ma problem sama ze sobą i jest księżniczką, która nie wie czego chce, ale musi to mieć.
Szkoda mi go nawet. Nie umie w kontakty. Zaangażował się za bardzo. A ona całą sobą sprawia wrażenie, że widzi w nim kolegę ze studiów. Friendzona i to tak fest obwarowana. Jest za miły i za bardzo chce robić to co jej się podoba żeby z tej strefy okupacyjnej wyjść.
3. Czekamy na sygnał, Czekamy na sygnał, Czekamy na sygnał, Aaaaż jeeeebnieeee
Dwie solidnie zryte głowy po przejściach. Ten lont sie skrzy i syczy. Czekamy, w którym momencie pierdaknie.
A ona całą sobą sprawia wrażenie, że widzi w nim kolegę ze studiów
@PrawdaPrawda: kolega ze studiów. Idealnie pasuje. Taki właśnie kolega na którego zawsze można było liczyć, a o którym rok po odebraniu dyplomów wszyscy zapomnieli
@PrawdaPrawda: Dorotka niepotrzebnie od pierwszych chwil podkresla jak powaznie podchodzi do tego malzenstwa. Chyba jako pierwsza w historii polskiej edycji przyjela na slubie nazwisko meza. Moze probowala afirmowac jak Anita, ona tez sie od poczatku egzaltowala, ze ufa ekspertom i wierzy, ze sie uda, ale Dorotce akurat nie pykło i raz, ze zablokowala sobie szanse na honorowe wycofanie, a dwa, ze ten jej biedny maz dostaje sprzeczne przekazy. Ona juz wyglada
O cię #!$%@?. Moja panna jest w ciąży, właśnie się dowiedziałem xD są tu jacyś ojcowie? Dajcie jakieś rady jak to ujechać, bo póki co to jeden wielki szok xD #zwiazki
1. W najnowszym wydaniu słownika związków frazeologicznych pod pojęciem "życie na pokaz" nie będzie wyjaśnienia - będzie link do odcinka "ślubu od pierwszego" z wożenia rosołu betą siódemką po kujawsko-pomorskim.
- książę udzielny z firmy szwagra autobusem nie pojedzie, bo go telepie. xKU*WAde
- z minuty na minuty stają się coraz bardziej odpychający. Dwie ludzkie wydmuszki, których skorupy są namagnesowane na ciągnięcie do jakiegoś wyimaginowanego modelu życia będącego kombinacją mody, fajności i powiatowego high life'u.
2. To się nie może udać. On chce za bardzo i wszyscy to widzą. Ona go nie chce. Zresztą nie wiadomo co ona chce.
- Wygrywaj/przegrywaj, jedź, zwolnij, jak tak można, nie wiem czy jedziemy dobrze (...) czemu ku*wa nie jesteś przystojny i mniej dupowaty wszystko by mi wtedy pasowało!
Już oczami wyobraźni widzę to jak Dorcia mówi, że za szybko, że się boi, że nie wie, że za dużo. Całkiem realne, że znajdzie jakąś różnicę między nimi i na tym będzie jechać. Jeszcze brakuje psycholoszek, które będą delikatnie i zręcznie tłumaczyć jej zachowanie zamiast powiedzieć wprost, że Doris ma problem sama ze sobą i jest księżniczką, która nie wie czego chce, ale musi to mieć.
Szkoda mi go nawet. Nie umie w kontakty. Zaangażował się za bardzo. A ona całą sobą sprawia wrażenie, że widzi w nim kolegę ze studiów. Friendzona i to tak fest obwarowana. Jest za miły i za bardzo chce robić to co jej się podoba żeby z tej strefy okupacyjnej wyjść.
3. Czekamy na sygnał,
Czekamy na sygnał,
Czekamy na sygnał,
Aaaaż jeeeebnieeee
Dwie solidnie zryte głowy po przejściach. Ten lont sie skrzy i syczy. Czekamy, w którym momencie pierdaknie.
#slubodpierwszegowejrzenia
@PrawdaPrawda: kolega ze studiów. Idealnie pasuje. Taki właśnie kolega na którego zawsze można było liczyć, a o którym rok po odebraniu dyplomów wszyscy zapomnieli
*tydzień
Złoto. Lepiej bym tego nie określiła. Styl życia tego Oskarka to zbieranie okruchów że stołu szwagra I pozoranctwo. No DNO.
#slubodpierwszegowejrzenia
złoto i w punkt :)