Wpis z mikrobloga

Mam i ja. Dzięki ci dobry człowieku, co wspomniałeś kiedyś na wykopie o pchełkach VE Monk Plus. Tu pierwszy raz o nich usłyszałem, potem się zainteresowałem tematem.

W terenie leśnym sprawdzają mi się znakomicie. Sam dźwięk jak dla mnie cud, miód i orzeszki, zwłaszcza bardzo przyjemna "góra" w sopranach. Wokale brzmią znakomicie. W porównaniu do poprzednich słuchawek (jakieś sony, wcześniej Sennheiser MX 350) jest też jakby "pełniej" i "szerzej". Żałuję, że tyle zwlekałem z zakupem, dostałem o wiele więcej niż się spodziewałem. Hype zasłużony, piszę nie jako jakiś tam audiofil czy coś, po prostu są bardzo przyjemne w słuchaniu, do tego śmieszna cena.

#sluchawki
  • 2