Wpis z mikrobloga

@PustyCzlowiek: byłam w sobotę, szlam wariantem zimowym i cała południowa wystawa jest już mocno nagrzana, raki nie trzymają pokrywy, bo zjeżdża Ci wszystko co masz pod nogą. Śnieg jest jak kasza i tu raki nie pomogą. Tak jest do samej wyżniej przełęczy kondrackiej. Samo podejscie pod szczyt jest już niemalże letnie, łańcuchy na szlaku wejściowym są odsłonięte, na zejściowym nie, więc ludzie schodzą i wchodzą szlakiem wejściowym, co powoduje zatory. Z