Wpis z mikrobloga

Odnośnie dramy Bartosiak-Wolski, to imho największym problemem retorycznym Bartosiaka (abstrahując od dyskusji o ANW, bo tutaj nie oszukujmy się, 99% wykopu, w tym ja, nie ma kompetencji by sensownie i merytorycznie się wypowiedzieć, a możemy jedynie powielać narrację jednej lub drugiej strony) jest ta przemożna i trochę niezrozumiała negacja założeń art. 5, która nieintencjonalnie imho robi krecią robotę na rzecz kremlowskiej propagandy.

Ukraina pokazała, że NATO działa jak może wspierając kraj, który w sojuszu nie jest, wobec którego zobowiązań sojuszniczych de iure nie ma, a mimo to ich armia dostaje intel, b--ń, wsparcie operacyjne i de facto wszystko co jest możliwe bez udziału żołnierzy. I to dostawała to na długo przed wojną, założenie, że w jakimkolwiek momencie musielibyśmy walczyć sami w tym momencie brzmi jak totalna retoryczna aberracja bez racji bytu i odbicia w rzeczywistości. Żołnierze sojuszu już tu są, a brak pomocy (nawet w sytuacji gdyby USA było zajęte Pacyfikiem, co często powtarza Bartosiak) byłby faktycznym upadkiem sojuszu i gwarancji bezpieczeństwa zachodniego świata. Byłby to ruch niezrozumiały tak ze strony USA, jak i partnerów europejskich. Usilnie też pomija fakt, iż o uderzeniu sił rosyjskich wiedzielibyśmy już z odpowiednim wyprzedzeniem, co pokazała, again, sytuacja Ukrainy.

Nie uważam, że wojsko nie powinno przygotowywać się na i taką ewentualność, po cichu można się przygotowywać na wszystko, nawet najbardziej absurdalny scenariusz, bo przezorny zawsze ubezpieczony, ale powtarzanie na każdym kroku, że możemy walczyć sami zwyczajnie sprawie nie służy i nie rozumiem dlaczego dr Bartosiak powiela tę narrację, dlatego imo pełnię racji w sprawie ma cytowany poniżej Krzysztof Wojczal.

#bartosiak #wolski #nato #ukraina
libri888 - Odnośnie dramy Bartosiak-Wolski, to imho największym problemem retorycznym...

źródło: comment_1648029537auyNMJnQXAezsvrB6bdxob.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@selflessness:

Wojna na Ukrainie jest porażką odstraszania zachodu


Zastanawia mnie skąd ten dogmat o porażce odstraszania. Dla mnie to wygląda jakby Amerykanie celowo napuścili Rosję na minę, przebąkując o SWIFT i braku szerszych sankcji. Trump wielokrotnie rozmawiał z państwami NATO o zwiększeniu finansowania, ale nikt tego nie robił bo po co, przecież jest spokojnie. Biden teraz może powiedzieć: zobaczcie co Rosjanie odwalają, trzeba się zbroić, oczywiście w USA ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
W samym USA pojawia się coraz częściej koncepcja dwóch ścian: Stany podzieliły w Europie i na Pacyfiku sojuszników wedle priorytetu pod względem amerykańskiego interesu, bo zdały sobie sprawę, że taka Hiszpania czy Portugalia nie ma żadnego interesu w powstrzymywaniu Rosji. Najwyższy priorytet w Europie będą mieć państwa bałtyckie, Polska, Szwecja i Rumunia, a na Pacyfiku Filipiny, Tajwan i Korea Południowa.
  • Odpowiedz
to co publicznie mówi Bartosiak to powielanie tego co mówią propagandyści.


@libri888: to nie jest powielanie propagandystów, tylko kreślenie pesymistycznego scenariusza na podstawie zdolności USA i ich priorytetów politycznych (Azja).
  • Odpowiedz
Zastanawia mnie skąd ten dogmat o porażce odstraszania. Dla mnie to wygląda jakby Amerykanie celowo napuścili Rosję na minę, przebąkując o SWIFT i braku szerszych sankcji. Trump wielokrotnie rozmawiał z państwami NATO o zwiększeniu finansowania, ale nikt tego nie robił bo po co, przecież jest spokojnie. Biden teraz może powiedzieć: zobaczcie co Rosjanie odwalają, trzeba się zbroić, oczywiście w USA ( ͡° ͜ʖ ͡°). Sama wojna i sankcje
  • Odpowiedz
@libri888: A wojska USA w Polsce, ćwiczą obronę Polski jakąś?
Bo ja słyszałem, że ćwiczą tylko ewakuację.
To by mi dużo dało, jak byś podał, że faktycznie dużo ćwiczą obronę Polski.
  • Odpowiedz
@libri888: Dokładnie, nie ma mowy o porzuceniu perse, ale o "dbaniu o własną obronność" właśnie mówimy, mówi też Jacek. To właśnie napisałem w drugiej części komentarza. Chodzi o to, że insynuowanie, że S&F mówi "Artykuł 5 w ogóle nie zadziała" jest nie na miejscu. Istotne jest natomiast, że może zadziałać nie tak, jak by tego nasi możnowładcy oczekiwali.
  • Odpowiedz